Kom. Ewa Rejn-Kozak z KPP w Puławach poinformowała, że policja została powiadomiona o usiłowaniu kradzieży w jednym z supermarketów w centrum miasta. Mundurowi ustalili, że 22-letni mieszkaniec Puław został ujęty przez pracownika ochrony na kradzieży alkoholu za ponad tysiąc złotych.
"Zatrzymany przez pracownika stał się agresywny, zaczął go szarpać i odpychać. Część butelek z alkoholem wypadła mu z rąk i rozbiła się o podłogę" – przekazała Rejn-Kozak. Do agresora – dodała – podbiegł drugi ochroniarz. 22-latek ranił go rozbitą butelką. "Mimo tego, pracownicy ochrony obezwładnili agresora i wezwali policję" – wskazała.
Jak podała policja, 22-latek był nietrzeźwy, miał dwa promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. "Pracownik ochrony został przewieziony do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" – dodała Rejn-Kozak.
Policjanci ustalili, że kilka godzin wcześniej 22-latek wraz z 29-latkiem napadli i pobili 39-latka z Puław. Ukradli mu także portfel z dokumentami, kartą bankomatową i prawie tysiącem złotych w gotówce.
Policja zatrzymała napastników i doprowadziła do prokuratury, gdzie 29-latkowi został postawiony zarzut rozboju, a 22-latkowi - rozboju oraz kradzieży rozbójniczej. "22-latek będzie odpowiadał w warunkach recydywy, gdyż był już karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu i odbywał z tego tytułu karę pozbawienia wolności" – wskazała Rejn-Kozak.
Obaj podejrzani zostali tymczasowo aresztowani przez sąd na dwa miesiące. Za rozbój grozi do 12 lat więzienia.
W przypadku młodszego z podejrzanych kara może zostać zwiększona o połowę.(PAP)
Autor: Piotr Nowak
ep/