W zestawieniu znalazły się osoby, które przebywały na miejscu zamachu, gdy do niego doszło, i później nie skontaktowały się z bliskimi. Jest to odrębna lista, nieuwzględniająca 140 osób zmarłych i 360 zaklasyfikowanych jako ranne.
Niektórzy z zaginionych prawdopodobnie nie żyją, ale ich ciała nie zostały jeszcze zidentyfikowane. Istnieje też możliwość, że część z nich uratowała się, jednak nie poinformowała o tym swoich rodzin - oznajmiła Meduza, powołując się na doniesienia kanału Baza na Telegramie, uznawanego za powiązany z rosyjskimi strukturami siłowymi.
22 marca terroryści zaatakowali salę koncertową Crocus City Hall w podmoskiewskim Krasnogorsku. Do widzów otwarto ogień, eksplodowały ładunki wybuchowe. Wybuchł pożar, w wyniku którego zawalił się dach budynku.
We wtorek w rosyjskich mediach pojawiły się przypuszczenia, że dokładna liczba zabitych będzie prawdopodobnie niemożliwa do ustalenia, ponieważ wiele ciał całkowicie spłonęło w pożarze.
Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie organizacja Państwo Islamskie prowincji Chorasan, czyli afgańskie skrzydło terrorystycznego ugrupowania Państwo Islamskie (IS). Rosyjskie organy ścigania powiadomiły, że schwytano czterech sprawców zamachu, obywateli Tadżykistanu, a także kilku ich domniemanych wspólników. Sąd w Moskwie zdecydował o aresztowaniu tych osób do 22 maja w oczekiwaniu na proces. (PAP)
kgr/