"Rafał Trzaskowski w związku z pojawieniem się drugiego kandydata zawnioskował, aby przeprowadzić prawybory w Koalicji Obywatelskiej. Wszyscy zgodzili się, że to bardzo dobry i bardzo honorowy pomysł" - przekazał na portalu X wiceszef Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk po zakończeniu sobotniego posiedzenia zarządu krajowego PO.
"Mamy dwóch świetnych kandydatów na prezydenta: Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski. O tym, który z nich ostatecznie będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej, zdecydują w głosowaniu wszyscy członkowie koalicyjnych partii. Tak właśnie wygląda istota demokracji" - dodał drugi z wiceprzewodniczących Borys Budka.
Podobną informację po zakończeniu sobotniego posiedzenia Budka przekazał czekającym pod siedzibą partii dziennikarzom.
"W przeciwieństwie do naszych oponentów, Platforma ma demokratyczne zasady, każdy z nas ma jeden głos. Tak wybieramy szefa partii, tak wybieramy władze partii w regionach. To bardzo dobry zwyczaj i stąd propozycja, która padła, została jednomyślnie przyjęta. Co więcej, będą to prawybory w całej Koalicji Obywatelskiej, w związku z czym uczestniczyli będą również członkowie i członkinie pozostałych ugrupowań, które tworzą KO" - mówił Budka.
"Liczę na rycerskie współzawodnictwo z Rafałem Trzaskowskim. Proszę o poparcie członków PO, Nowoczesnej, Zielonych i wszystkich członków naszej koalicji" - mówił dziennikarzom Sikorski. Pytany, czy planuje jakąś kampanię, odpowiedział, że ta już się odbyła. "Myślę, ze Rafał Trzaskowski i ja jesteśmy wystarczająco znani wyborcom, więc prosimy o rozważenie wszystkich za i przeciw, a ja proszę o poparcie" - podkreślił.
Kiedy prawybory?
Na konferencji prasowej premier Donald Tusk potwierdził, że z wnioskiem o organizację prawyborów wystąpił Trzaskowski, zaś Sikorski "nie miał z tym żadnego problemu" i "opowiedział się za tym wariantem".
"Nie ukrywam, że było także moją intencją, aby tę decyzję, która może współrozstrzygać o losach Polski w tych miesiącach i latach, podjęło możliwie szeroko grono ludzi, a więc wszyscy członkinie i członkowie Koalicji Obywatelskiej będą mogli zagłosować" - powiedział premier.
Jak wskazał, prawybory odbędą się jeszcze w listopadzie i ograniczą się do dwóch kandydatów. "Nie będzie kolejnych zgłoszeń" - zastrzegł.
"Prawybory na pewno odbędą się w listopadzie. Ja prosiłem o to, żeby nie wskazywać precyzyjnej daty, chociaż najbardziej prawdopodobna data to 23 listopada - ponieważ są to wybory, w których uczestniczą członkowie kilku partii, dlatego musimy scalić bazy członkowskie - to taka robota techniczna" - mówił Tusk na konferencji prasowej.
"Na pewno wcześniej poinformuję o wynikach tych sondaży, które robimy na większą skalę - tak, żeby ci, którzy głosują, też wiedzieli, jakie są realne szanse poszczególnych kandydatów" - dodał.
Jak poinformował, głosowanie będzie odbywało się drogą elektroniczną. "Chcę (...), żeby każdy bez wyjątku mógł zagłosować" - powiedział Tusk.
Po prawyborach kandydat na prezydenta zaprezentuje swój program
Donald Tusk podkreślił, że jako premier potrzebuje "bardzo dojrzałej współpracy" z prezydentem - także tym przyszłym. Jak zauważył, to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę ryzyka, jakie "czają się za progiem w związku z tymi geopolitycznymi turbulencjami, przede wszystkim wojną na Wschodzie".
Poinformował, że przekazał politykom KO, że nie ma powodu, by prowadzić obecnie intensywną wewnętrzną kampanię. "Gdyby kandydat i challenger byli nieznani, gdyby trudno byłoby się zorientować, kto co prezentuje, to może taka kampania, debata, byłaby potrzebna" - zauważył.
Tymczasem - zaznaczył premier - i Sikorski, i Trzaskowski są jednymi z najbardziej rozpoznawalnych polityków KO w Polsce. Szef rządu zaznaczył, że przestrzegł "najbardziej porywczych sympatyków obu kandydatów", by "prowadzili bardzo fair tę prekampanię" i by jak najszybciej rozstrzygnąć to głosowanie.
"Następnie, 7 grudnia na Śląsku, wybrany kandydat PO na prezydenta zaprezentuje swój program szerszej, ogólnopolskiej publiczności, także tysiącom ludzi tam zgromadzonych" - poinformował.
Trzaskowski: przeciwnik jest jeden
"Długo o tym myślałem i po wielu rozmowach stwierdziłem, że najlepszą formułą będą prawybory, dlatego, że chcemy udowodnić, że jesteśmy partią w pełni demokratyczną. Chcemy oddać głos naszym członkiniom i naszym członkom całej KO, żeby ten mandat, który zostanie uzyskany, był jak najsilniejszy" - przekonywał na konferencji prasowej Rafał Trzaskowski.
Podkreślił, że przyszłoroczne wybory prezydenckie mają "absolutnie fundamentalne znaczenie". "Przeciwnik jest jeden: PiS" - wskazał, podkreślając, że najważniejsze jest, by kandydaci KO wyszli z prawyborów "wzmocnieni i z silnym mandatem".
Trzaskowski wskazywał też, że zarówno on, jak i Sikorski są "szeroko znani polskiej opinii publicznej". "Na podstawie naszych dokonań, naszej odpowiedzialności, doświadczenia, Polki i Polacy będą mogli dokonać wyboru w wyborach prezydenckich" - ocenił. "Nasi wyborcy w naszych partiach koalicyjnych naprawdę mają bardzo dobrze wyrobione zdanie o nas, o tym, co sobą reprezentujemy i również o tym, jakie mamy plany na przyszłość" - dodał.
Zapewnił przy tym, że kandydaci w prawyborach będą mówić o sobie nawzajem "wyłącznie dobrze". "Ja o Radosławie Sikorskim mogę mówić tylko same dobre i pozytywne rzeczy" - dodał.
Zdaniem Trzaskowskiego decyzja ws. kandydata zostanie podjęta "jak najszybciej". "Myślę, że jest duża szansa, że zostanie podjęta dużo szybciej niż 23 listopada z prostego powodu - my musimy przygotować właściwą kampanię wyborczą" - powiedział. Wcześniej o dacie 23 listopada, jako o najbardziej prawdopodobnym terminie przeprowadzenia prawyborów, mówił premier Donald Tusk.
Poparcie w partii
Przed rozpoczęciem posiedzenia zarządu PO minister sportu Sławomir Nitras wskazywał w rozmowie z dziennikarzami, iż jego zdaniem to Trzaskowski ma poparcie większości członków Platformy. O tym, że politycznie bliżej jej do Trzaskowskiego, w sobotę mówiła też szefowa MEN Barbara Nowacka.
Sikorski może liczyć na głosy bardziej konserwatywnego skrzydła partii; na jego korzyść przemawia m.in. większe doświadczenie w sprawach zagranicznych i bezpieczeństwa. Po ogłoszeniu decyzji polityk wyraził nadzieję na "rycerskie współzawodnictwo" z Trzaskowskim, który o swojej gotowości do startu w wyborach prezydenckich powiedział wprost na początku tego tygodnia.(PAP)
akuz/ wni/ sno/ pj/ dki/ ał/