Biden: jeśli Putin zajmie Ukrainę, to nie zatrzyma się na niej

2023-12-06 19:28 aktualizacja: 2023-12-07, 07:23
Prezydent USA Joe Biden. Fot. PAP/EPA/YURI GRIPAS
Prezydent USA Joe Biden. Fot. PAP/EPA/YURI GRIPAS
Prezydent USA Joe Biden, który naciska na Kongres, by przyjął jego wniosek o zwiększenia środków przeznaczonych na pomoc dla Kijowa ostrzegł w środę, że jeśli prezydent Rosji Władimir Putin zajmie Ukrainę, to nie zatrzyma się na niej.

Prezydent zapowiedział, że będzie zabiegał o kompromis z Republikanami w Izbie Reprezentantów, którzy domagają się dodatkowych funduszy na zabezpieczenie południowej granicy Stanów Zjednoczonych, by uzyskać ich akceptację dla zwiększenia pakietu pomocowego dla Kijowa.

Niezdolność Waszyngtonu do dostarczenia Ukrainie dodatkowej pomocy działa na korzyść Putina - podkreślił Biden, odnosząc się do stanowiska republikańskich kongresmenów, którzy odrzucili jak dotąd propozycje porozumienia w sprawie tej pomocy.

„Cały świat przygląda się temu, co zrobią Stany Zjednoczone w ramach pomocy Ukrainie" - dodał prezydent. Podkreślił, że nie wiadomo, co zrobią inne państwa na rzecz Ukrainy, jeśli USA nie staną na wysokości zadania. Wsparcie finansowe dla Kijowa "nie może już czekać", a porażka wniosku w tej sprawie w głosowaniu w Izbie Reprezentantów byłaby "najlepszym prezentem dla Putina" - oznajmił prezydent.

"Wzywam Kongres, by stanął po stronie wolności" - zaapelował Biden przed kolejnym głosowaniem w Izbie Reprezentantów w sprawie środków dla Ukrainy. 

Ukraina i USA podpisały wstępne porozumienie w sprawie wspólnej produkcji broni na Ukrainie

Przedstawiciele władz USA i Ukrainy podpisali w środę w Waszyngtonie list intencyjny dotyczący wspólnej produkcji broni na Ukrainie. Jak powiedział szef Pentagonu Lloyd Austin, USA chcą umożliwić Ukrainie produkcję sprzętu "bliżej pola walki".

Do podpisania listu doszło podczas rozpoczętej w środę konferencji ukraińskiego i amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego w Departamencie Handlu w Waszyngtonie. Dokument mówi o zamiarze koprodukcji i wymiany danych technicznych, by "odpowiedzieć na pilne potrzeby operacyjne" Ukrainy, w tym w zakresie systemów obrony powietrznej, kluczowej amunicji, czy utrzymania i napraw sprzętu.

Podczas otwarcia konferencji wystąpili również sekretarz handlu Gina Raimondo, a także - wirtualnie - prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, ukraiński minister obrony Rustam Umierow oraz szef gabinetu prezydenta Andrij Jermak.

Zełenski dziękował za wsparcie USA i podkreślał dotychczasowe sukcesy militarne Ukrainy, w tym wygranie "bitwy na Morzu Czarnym", odnosząc się do ataków na rosyjskie okręty i zmuszenie rosyjskiej floty do przesunięcia okrętów z Krymu.

Umierow podkreślił, że podpisał ponad 20 porozumień na temat zwiększenia współpracy m.in. w zakresie produkcji dronów, czy systemów przeciwpancernych. Dodał, że duża część sprzętu, którą otrzymała Ukraina po raz pierwszy została przetestowana w warunkach wojennych, co jest niemożliwe podczas pokoju. Minister przemysłu strategicznego Ołeksandr Kamyszyn wyraził wiarę, że po wojnie ukraiński przemysł zbrojeniowy przejmie od Rosji część posiadanego przez nią rynku eksportowego.

Rozpoczęta w środę konferencja jest kontynuacją podobnej imprezy, która odbyła się na Ukrainie we wrześniu. W jej waszyngtońskiej edycji biorą udział przedstawiciele ponad 350 firm i instytucji rządowych z USA, Ukrainy i Europy. Jest to część starań Waszyngtonu i Kijowa, by zwiększyć produkcję uzbrojenia w obliczu kurczącego się arsenału w związku z wojną na Ukrainie.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

mmi/