"Prezydent omówił wysiłki na rzecz wsparcia obrony Izraela przed zagrożeniami, obejmującymi również rakiety balistyczne i drony, w tym rozmieszczenie nowych sił obronnych USA" - napisano w komunikacie Białego Domu po rozmowie, bez podawania bliższych szczegółów.
Jak podkreślono, Biden zapewnił Netanjahu o wsparciu USA dla Izraela w obronie przed zagrożeniami z Iranu i od strony jego sojuszników, w tym libańskiego Hezbollahu, palestyńskiego Hamasu i jemeńskich rebeliantów Huti.
Prezydent USA zaznaczył jednocześnie konieczność prowadzenia dalszych działań mających na celu deeskalację sytuacji na Bliskim Wschodzie.
W komunikacie dodano, że w rozmowie z Netanjahu uczestniczyła też wiceprezydent Kamala Harris, która jest najbardziej prawdopodobną kandydatką Partii Demokratycznej w listopadowych wyborach prezydenckich w USA.
Napięta sytuacja
Sytuacja na Bliskim Wschodzie jest najbardziej napięta od miesięcy i grozi dalszą eskalacją prowadzonego na różnych frontach konfliktu Izraela z Iranem i sprzymierzonymi z nim Hamasem, Hezbollahem i Huti.
We wtorek w izraelskim ataku na Bejrut zginął przywódca militarny Hezbollahu Fuad Szukr. W środę w przypisywanym również Izraelowi ataku na Teheran zginął polityczny przywódca Hamasu Ismail Hanije. Zarówno przywódcy Iranu, jak i Hezbollahu oraz Hamasu już zapowiedzieli odwet. USA wzywają do obniżenia napięcia i sfinalizowania negocjacji dotyczących zawieszenia broni w wojnie w Strefie Gazy.
Jerzy Adamiak (PAP)
kno/