Biejat: bezpieczeństwo Polski i ochrona dzikiej przyrody nie stoją ze sobą w sprzeczności
Wicemarszałkini Senatu, kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat przekonuje, że bezpieczeństwo kraju i ochrona dzikiej przyrody nie stoją ze sobą w sprzeczności. Obrona zasobów naturalnych jest polską racją stanu i jednym z warunków naszego bezpieczeństwa - oceniła.

Państwowa Rada Ochrony Przyrody, działająca przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska, krytycznie oceniła sposób realizacji inwestycji pod nazwą "Budowa zabezpieczenia granicy państwowej z Białorusią na odcinku rzeki Bug w Nadbużańskim Oddziale Straży Granicznej".
W opinii, opublikowanej na stronie internetowej Rady, wskazano, że "rozumiejąc konieczność poprawy zabezpieczenia granicy państwowej", wyraża ona "stanowczą dezaprobatę i zdecydowanie negatywną ocenę sposobu realizacji oraz skutków przyrodniczych inwestycji".
Biejat, odnosząc się do stanowiska naukowców na czwartkowej konferencji prasowej w Senacie, oceniła, że nie istnieje skuteczniejsza zapora przed ciężkim sprzętem, czołgami i samochodami pancernymi niż puszcza i bagno. "Niszczenie tej dzikiej zapory to krótkowzroczność i brak odpowiedzialności" - powiedziała.
Wicemarszałkini oceniła, że realizacja inwestycji - takich jak zapora elektroniczna na granicy z Białorusią - kosztem środowiska, zmniejsza bezpieczeństwo polskich żołnierzy oraz zdolności obronne przed pełnoskalową napaścią czy prowokacjami. "Mam nadzieję, że ani do jednego, ani do drugiego nie dojdzie, ale musimy być do tego przygotowani" - wskazała.
"Żadne fortyfikacje zbudowane przez człowieka nie obronią nas tak skutecznie, jak właśnie te naturalne przeszkody i wie to doskonale Finlandia, która dzisiaj na ponad tysiącach kilometrów od swojej granicy (z Rosją) dba o to, żeby zachować dziką przyrodę" - powiedziała.
W opinii Biejat, bezpieczeństwo naszego kraju i ochrona dzikiej przyrody "nie stoją ze sobą w sprzeczności". "Jako kandydatka na prezydenta i na zwierzchnika Sił Zbrojnych RP chcę powiedzieć bardzo wyraźnie: zadbam o obronę granic naszego kraju z wykorzystaniem naszych naturalnych zasobów" - oświadczyła.
"Obrona zasobów naturalnych dzisiaj jest polską racją stanu i jednym z warunków naszego bezpieczeństwa" - dodała.
Na 186 km granicy z Białorusią stoi – zbudowana w 2022 r. – stalowa zapora o wysokości 5,5 m. Jest głównym elementem zabezpieczenia tej granicy przed nielegalną migracją. Uzupełnia ją działająca na 206 km w Podlaskiem tzw. bariera elektroniczna, która jednak nie obejmowała odcinków rzecznych. Na początku lutego Straż Graniczna poinformowała, że zakończył się montaż zapory elektronicznej na polsko-białoruskiej granicy na odcinkach rzek Istoczanka i Świsłocz w Podlaskiem - zamontowano ponad 500 słupów i 1,3 tys. kamer.
Od połowy września na terenie powiatu włodawskiego (woj. lubelskie) na polskim brzegu Bugu trwa oczyszczanie terenu z drzew i krzewów na potrzeby budowy bariery elektronicznej, inwestycji Straży Granicznej w Nadbużańskim Oddziale SG, która ma zabezpieczyć granicę z Białorusią. SG podała, że wycinka jest prowadzona w pasie drogi granicznej, który na podstawie ustawy z 1990 r. o ochronie granicy państwowej obejmuje obszar o szerokości 15 metrów, licząc w głąb kraju od brzegu wód granicznych.
Bariera jest budowana na terenach, gdzie znajdują się siedliska przyrodnicze w ramach Natury 2000 oraz rezerwaty przyrody. Wycinka drzew i krzewów wzdłuż Bugu wywołała sprzeciw naukowców oraz organizacji przyrodniczych i ekologicznych. Wskazali oni m.in., że oprócz strat przyrodniczych prowadzone prace mogą paradoksalnie przyczynić się do obniżenia zdolności obronnych kraju, po usunięciu naturalnych przeszkód.
W opinii Państwowej Rady Ochrony Przyrody wskazano m.in., że realizacja przedsięwzięcia "Budowa zabezpieczenia granicy państwowej z Białorusią na odcinku rzeki Bug w Nadbużańskim Oddziale Straży Granicznej” spowodowała znaczące straty w środowisku przyrodniczym, przede wszystkim dewastację nadrzecznych lasów łęgowych na zachodnim brzegu Bugu, połączoną z naruszeniem i zniszczeniem naturalnych form geomorfologicznych charakterystycznych dla doliny wolno płynącej rzeki niżowej.
Rada oceniła też, że sposób zaprojektowania i wykonania infrastruktury granicznej budzi poważne wątpliwości, co do jej trwałości w obliczu naturalnych procesów przyrodniczych, głównie hydrologicznych, jakich można się spodziewać na tym odcinku Bugu.
Rada w swojej opinii postuluje m.in. pilne opracowanie we współpracy z naukowcami projektu kompensacji strat przyrodniczych oraz wdrażanej na miejscu minimalizacji szkód.
Bariera elektroniczna - jak wskazuje SG - ma służyć powstrzymaniu nielegalnych migrantów przekraczających granicę od strony Białorusi i ograniczać przemyt towarów. (PAP)
andr/ ktl/