W badaniu wzięło udział blisko 4 tys. tegorocznych maturzystów.
"Rzeczpospolita" cytuje jego autora, dr. hab. prof. UKEN Piotra Długosza. Powiedział, że tegoroczni maturzyści to pierwsze pokolenie od dekad, które wchodzi w dorosłość w czasach niebezpiecznych i niepewnych. Jego zdaniem "sytuacja dzisiejszych maturzystów przypomina skoczka do wody, który leci w otchłań, nie wiedząc, za ile metrów będzie woda". Dodał, że "pojawia się pokolenie katastrof", ponieważ z jednej strony są to osoby, które doświadczyły pandemii i są obciążeni jej traumą, z drugiej strony doświadczyli wojny, napływu uchodźców i coraz częściej pojawiających się w mediach przestróg, że wojna nie ominie Polski.
Z tym autor badania wiąże następujące wyniki: 51 proc. badanych młodych ludzi wskazało, że Ukraińcy w Polsce są roszczeniowi, a tylko 12 proc. – że mają pozytywny wpływ na nasze państwo, kolejne 37 proc. nie ma zdania. "Młodzi pytani o sympatię do narodowości, najniżej oceniali Ukraińców, Białorusinów i Rosjan (w przypadku tych ostatnich zdecydowaną niechęć zakreślił co czwarty maturzysta)" - poinformowała "Rz".
Na szczycie celów życiowych ponad połowy młodych ludzi jest szczęśliwe życie rodzinne i znalezienie dobrej pracy, a także posiadanie przyjaciół, niezależność od innych, rozwijanie zainteresowań i zdobycie majątku. Najmniej, bo zaledwie 7 proc., wskazało udział we władzy.
Według badania młodzi najbardziej boją się samotności (aż 55 proc.), biedy (51 proc.), nieumiejętności poradzenia sobie w życiu (47 proc.) i niezdania matury (43 proc.). Najmniej – hejtu w internecie (5 proc.) i konfliktu z prawem (8 proc.).
26 proc. młodych jest gotowych bronić ojczyzny, ale zdecydowanie – zaledwie 10 proc.
"Badanie potwierdza diagnozę o słabej kondycji psycho-fizycznej młodych Polaków" - podkreśliła "Rz". Według skali WHO 78 proc. z nich uzyskało wynik wskazujący na obniżony nastrój w ciągu dwóch tygodni przed badaniem.
"Młodzież ma też problemy z samooceną, tylko 44 proc. odpowiedziało, że ma wagę prawidłową. 16 proc. uznało, że jest za szczupła, a 39 proc. za gruba. Ponad jedna trzecia nie uczestniczy w lekcjach WF" - poinformowała gazeta. (PAP)
ep/