Zgodnie z czwartkową decyzją sądu, pełniący w latach 2005-2011 urząd premiera Socrates będzie odpowiadał za domniemany udział w korupcji, pranie pieniędzy, a także uniknie płacenia podatków.
Według aktu oskarżenia Socrates w okresie sprawowania władzy wchodził w skład grupy beneficjentów nielegalnych praktyk gospodarczych, m.in. ustawiania przetargów i nadużyć finansowych na szkodę państwa.
Socrates, który w latach 2004-2011 był szefem Partii Socjalistycznej (PS), pochodzące z korupcji środki miał dzięki zaufanym osobom deponować na zagranicznych kontach bankowych.
Część oskarżonych w procesie, którym objęty jest Socrates, to byli politycy i przedsiębiorcy powiązani z Partią Socjalistyczną, którą do 7 stycznia 2024 r. kierował premier Antonio Costa.
Sprawujący od 2015 r. urząd szefa rządu Costa zrezygnował z kierowania gabinetem oraz przewodzenia socjalistom wraz z ujawnieniem w listopadzie 2023 r. innego skandalu korupcyjnego. Poza Costą uwikłanych w aferę jest kilku jego najbliższych współpracowników.
W związku z dymisją Costy 10 marca br. w Portugalii odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
kno/