Sułek w ubiegłorocznych MŚ w Eugene wynikiem 6672 pkt pobiła rekord Polski w siedmioboju i otarła się o medal, zajmując czwarte miejsce. Na podium stanęły wówczas Thiam, Holenderka Anouk Vetter i Amerykanka Anna Hall.
Natomiast w sezonie halowym Polka wywalczyła srebro mistrzostw Europy w Stambule, poprawiając rekord Polski w pięcioboju na 5014 pkt.
Brak Sułek w składzie reprezentacji na zawody w stolicy Węgier był sporym zaskoczeniem, ale lekkoatletka wkrótce wyjawiła przyczyny swojej absencji.
"Przygotowuję się do najważniejszej roli swojego życia. Moje ciało podjęło za nas decyzję o wycofaniu. Zdrowie i dobro naszej pociechy jest dla mnie priorytetem. Wierzę, że macierzyństwo ułatwi mi przenoszenie gór i osiąganie tych lekkoatletycznych szczytów" - poinformowała.
W Budapeszcie nie wystartuje również Thiam, triumfatorka ostatnich igrzysk, MŚ, ME i halowych ME. Podwójna mistrzyni olimpijska od 2016 roku jest najlepszą wieloboistką globu. Jej rekord życiowy w siedmioboju (7013 pkt) jest trzecim wynikiem w historii, a w marcu w Stambule ustanowiła rekord świata w pięcioboju - 5055 pkt.
"Przygotowania Nafi zostały zakłócone przez problemy ze ścięgnem Achillesa i po konsultacjach ze swoim sztabem postanowiła nie ryzykować zaostrzenia problemu startem w Budapeszcie" – napisano w komunikacie belgijskiej federacji lekkoatletycznej.
Celem Thiam za rok w Paryżu jest zdobycie trzeciego złotego medalu igrzysk oraz poprawienie rekordu świata ustanowionego w 1988 roku przez Amerykankę Jackie Joyner-Kersee (7291 pkt).
Pod nieobecność Sułek i Thiam faworytką będzie Hall, która w maju w austriackim Goetzis poprawiła rekord życiowy na 6988 pkt, co jest piątym wynikiem w historii siedmioboju.
McLaughlin-Levrone przed rokiem zrobiła furorę na MŚ w Eugene i powtórzyła swój wyczyn z igrzysk w Tokio. W biegu na 400 m ppł poprawiła swój własny rekord świata na 50,68, a drugi złoty medal zdobyła w sztafecie 4x400 m.
Natomiast w tym sezonie 24-letnia biegaczka pokonała 400 m w 48,74 i jako liderka światowych tabel uchodziła za faworytkę tej konkurencji, ale nie wystąpi w Budapeszcie z powodu kontuzji kolana. To stwarza szansę dla będącej w życiowej formie Natalii Kaczmarek, która 16 lipca w Chorzowie przebiegła 400 m w 49,48 i zajmuje piąte miejsce na liście światowej.
Brak Michaela Normana to kolejne osłabienie reprezentacji USA, która przed rokiem wywalczyła 33 medale MŚ, w tym 13 złotych.
"Niestety, nie będę bronił tytułu w mistrzostwach świata. Po niezwykle frustrującym sezonie zdecydowałem się zejść z bieżni wcześniej i opuścić kolejne starty, aby ponownie skoncentrować się na igrzyskach w Paryżu" - poinformował mistrz świata w biegu na 400 m.
Trzeciego z rzędu tytułu nie zdobędzie skacząca w dal Malaika Mihambo. Najlepszą w tej konkurencji w Dausze i Eugene Niemkę ze startu wykluczył uraz mięśnia uda, z powodu którego mistrzyni olimpijska z Tokio musiała przedwcześnie zakończyć sezon. 29-latka w dorobku ma także trzy medale mistrzostw Europy: złoty w Berlinie (2018), srebrny w Monachium (2022) i brązowy w Amsterdamie (2016).
W Budapeszcie zabraknie rekordzistki Niemiec i mistrzyni Europy na 5000 m Konstanze Klostarhalfen. Biegaczka w marcowych halowych ME w Stambule wywalczyła srebrny medal na 1500 m, ale jej starty w sezonie letnim nie były imponujące.
Mistrzostwa świata rozpoczną się w sobotę i potrwają do 19 sierpnia.(PAP)
kgr/