CNN: USA boją się irańskiego ataku na Izrael i opracowują z nim wspólny plan obrony

2024-09-30 13:58 aktualizacja: 2024-09-30, 17:37
(zdjęcie ilustracyjne), fot. PAP/EPA/PIYAL ADHIKARY
(zdjęcie ilustracyjne), fot. PAP/EPA/PIYAL ADHIKARY
Rząd USA obawia się, że Iran planuje atak na Izrael w reakcji na śmierć lidera Hezbollahu Hasana Nasrallaha w izraelskim nalocie, dlatego wraz z władzami w Tel Awiwie pracuje nad wspólnym planem obrony - poinformowała w poniedziałek telewizja CNN, powołując się na źródło w amerykańskich władzach.

Przygotowania obejmują zmianę pozycji sił amerykańskich - przekazała stacja, bez podawania dalszych szczegółów.

USA kierowały w kwietniu międzynarodową koalicją, która pomogła Izraelowi w obronie przed salwą kilkuset rakiet i dronów wystrzelonych przez Iran i jego sojuszników na państwo żydowskie w odwecie za zabicie kilku wyższych oficerów Gwardii Rewolucyjnej w nalocie na Damaszek. Z pomocą m.in. USA, Wielkiej Brytanii, Francji i sunnickich państw arabskich zestrzelono wówczas większość pocisków.

Siły zbrojne USA przygotowywały się do podobnej operacji na początku sierpnia, gdy napięcia w regionie zaostrzyły się po śmierci przywódcy palestyńskiego Hamasu Ismaila Hanijego w przypisywanym Izraelowi ataku w Teheranie. Iran zapowiedział wówczas zemstę, do której jednak na razie nie doszło.

Kontrolujący część Libanu szyicki Hezbollah jest bliskim sojusznikiem Iranu i najsilniejszym ogniwem w koordynowanej przez Teheran i wymierzonej w Izrael i USA sieci działających na Bliskim Wschodzie ugrupowań zbrojonych.

Nasrallah zginął w piątek w nalocie na południowe przedmieścia libańskiej stolicy, Bejrutu. Izrael od kilku tygodni prowadzi zmasowane działania przeciwko Hezbollahowi, który od dekad z różną intensywnością walczy z tym państwem. Od wybuchu wojny w Strefie Gazy na granicy izraelsko-libańskiej dochodzi do regularnej wymiany ognia, która wymusiła ewakuację cywilów po obu stronach granicy.

Iran nie pozostawi żadnych "zbrodni Izraela" bez odpowiedzi, "jesteśmy zdecydowani i zareagujemy" - ogłosił w poniedziałek rzecznik irańskiego MSZ Naser Kanani. Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei oświadczył w sobotę, że śmierć Nasrallaha "nie pozostanie niepomszczona", i wezwał muzułmanów do wspólnego sprzeciwu wobec "nikczemnego reżimu" Izraela.

W piątkowym ataku na Bejrut obok Nasrallaha i innych wyższych rangą dowódców Hezbollahu zginął również generał irańskiej Gwardii Rewolucyjnej Abbas Nilforuszan.

Jerzy Adamiak (PAP)

adj/ akl/ ep/