"4 listopada odbyło się czterostronne spotkanie z udziałem Andrzeja Wyrobca - podsekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz innych przedstawicieli resortu, Pawła Gulewskiego - prezydenta Torunia, Piotra Całbeckiego - marszałka województwa kujawsko-pomorskiego, oraz przedstawicieli Fundacji TUMULT, które utwierdziło strony, co do konieczności zmian w zakresie formuły współprowadzenia instytucji tj. Europejskiego Centrum Filmowego CAMERIMAGE" - napisano w komunikacie.
Podkreślono też "rolę, jaką Festiwal EnergaCAMERIMAGE oraz I etap inwestycji, czyli budowa Studia Filmowego pełnią dla regionu".
"Inwestycje w nie będą kontynuowane przy zwiększeniu efektywności nadzoru instytucji" - napisano. Poinformowano, że "w kwestii II etapu tj. budowy Centrum Filmowego utrzymano decyzję o wstrzymaniu inwestycji". "Podjęto decyzję o powołaniu zespołu redefiniującego charakter współprowadzenia, w jego skład wejdą przedstawiciele uczestników spotkania. Celem zespołu będzie wypracowanie założeń i formuły dla transparentnej współpracy" - wskazano w komunikacie.
"Zanim przesądzimy, czy będzie realizowany II etap tej budowy, co dziś wydaje się mało prawdopodobne, uznaliśmy, jako strona publiczna, że konieczna jest renegocjacja umowy w zakresie władztwa nad instytucją. W tym momencie warunki umowy są takie, że organizatorzy główni są ubezwłasnowolnieni. Jesteśmy wyłącznie dostarczycielem środków finansowych bez wpływu na to, jak ta instytucja jest zarządzana, jak są projektowane kolejne przedsięwzięcia, kolejne etapy" - powiedział w rozmowie z PAP wiceminister Wyrobiec, poproszony o rozszerzenie komunikatu ministerialnego.
W jego ocenie konieczne jest "odpuszczenie władztwa nad instytucją ze strony Fundacji Tumult", gdyż inaczej "trudno sobie wyobrazić, abyśmy mieli się posunąć w jakikolwiek sposób do przodu".
"Nasz kierunek myślenia jest taki, aby powstająca infrastruktura była dostępna dla mieszkańców i dla wielu instytucji, a nie tylko dla jednej. Aby wiedzieć, co miałoby powstać, za ile miałoby powstać, dysponenci środków publicznych muszą czuć się częścią tego przedsięwzięcia, a dziś tak nie jest. Nie przemawiają do mnie ani do strony samorządowej argumenty, że to fundacja musi budować siedzibę ECFC. Gdyby tak było, to reżyserzy musieliby budować kina, a dyrygenci filharmonie. To, że ktoś umie organizować festiwal, nie musi oznaczać, że będzie tak samo dobrze zarządzał inwestycją ze środków publicznych, olbrzymich środków" - podkreślił wiceminister Wyrobiec.
Dodał, że argumenty w rodzaju: "wszystko jest pod kontrolą", "wszystko będzie dobrze" do MKiDN nie przemawiają.
"Obecny stan cechuje się brakiem informacji, brakiem zaufania, niedomówieniami. Tak dalej być nie może. Dlatego zaprosiliśmy samorząd województwa, aby MKiDN, miasto i region wspólnie przejęły władztwo w tej instytucji. Wybrany na nowo dyrektor musi mieć czas na ocenę tego, gdzie my z tą inwestycją jesteśmy. Dopiero na bazie tych danych można będzie podjąć realne decyzje. Na dziś przedstawiciele instytucji nie są w stanie określić realnych kosztów tej inwestycji, a my nie jesteśmy dziećmi i wiemy wszyscy, że to nie będzie koszt 600 mln zł" - ocenił wiceminister Wyrobiec.
Podkreślił, że inwestycja jest już opóźniona o 500 dni.
"Z naszej strony wygląda to tak, że my już rozpoczęliśmy renegocjonowanie umowy. W trakcie tego procesu nie powinien się toczyć dialog konkurencyjny ws. II etapu. Nie możemy też zaciągać kolejnych zobowiązań, bo wiązałoby się to - w mojej ocenie - z zarzutem naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Rozmijamy się z WPR-em, rok 2028 jako finał inwestycji jest nierealny, więc na dziś sytuacja jest taka, że ukończony będzie I etap. Aby w ogóle rozmawiać o czymkolwiek więcej, musi zostać zmieniona umowa, a nowe władze instytucji muszą wszystko sprawdzić" - podsumował wiceminister.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało 10 października, że skierowało do Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage pismo wzywające do wstrzymania działań inwestycyjnych II etapu budowy centrum filmowego. Resort podał, że koszty inwestycji i harmonogram "nie były realne".
"Skierowaliśmy do Europejskiego Centrum Filmowego CAMERIMAGE pismo wyzywające do wstrzymania działań inwestycyjnych drugiego etapu. Koszty inwestycji i jej harmonogram nie były realne. Konieczna jest weryfikacja założeń tego projektu. Władze Torunia zostały poinformowane o tym stanowisku" - podała PAP Anna Ruszczyńska, dyrektorka Centrum Informacyjnego MKiDN.
Zgodnie z umową z 2019 roku miasto Toruń zadeklarowało na jej realizację 200 mln zł, a MKiDN 400 mln zł. W Toruniu trwa budowa studia filmowego. To pierwszy etap budowy gmachu dla ECF Camerimage. Jak przekazał PAP minister Wyrobiec, łączny koszt I etapu z wyposażeniem będzie wynosił minimum 161 mln zł brutto. (PAP)
Autor: Tomasz Więcławski
twi/ aszw/ wus/