Jak podaje dziennik, Rada Polityki Pieniężnej (RPP) ogłosi w środę decyzję w sprawie stóp procentowych.
"Niemal wszyscy ekonomiści są przekonani, że nie zdecyduje się na ich cięcie. Choć pewną dozę niepewności dla tych oczekiwań zostawia projekcja inflacji i wzrostu PKB. Rada dostanie jej najnowszą edycję, a zwykle prognozy tam zawarte mają wpływ na politykę pieniężną" - czytamy.
Zdaniem "PB", większość ekspertów uważa, że listopadowa projekcja nie będzie zbytnio różnić się od lipcowej i nadal będzie pokazywać trwały spadek inflacji do celu dopiero w 2026 r. "To najmocniejszy argument za tym, by utrzymywać stopy procentowe bez zmian" – podkreśla autor artykułu.
Dodaje, że sprowadzenie tempa wzrostu cen do 1,5-3,5 proc. rocznie jest głównym zadaniem RPP, a "na razie inflacja konsumencka wynosi 5 proc. (i wzrosła w październiku), a inflacja bazowa, bez uwzględnienia cen energii i żywności, z września to 4,3 proc."
Cytowany przez "PB" Piotr Arak, główny ekonomista VeloBanku, zauważa, że przez kolejnych kilka miesięcy inflacja będzie jeszcze rosnąć do około 6 proc. w styczniu-lutym. "To nie byłby dobry sygnał dla rynku, gdyby bank centralny zaczął w tej sytuacji obniżać stopy. Tym bardziej, że jesteśmy jednym z nielicznych krajów europejskich, gdzie wskaźniki inflacji przez ostatnich kilka miesięcy wyraźnie rosły" — wskazał. (PAP)
mir/ mhr/ know/