Czy Jacek Tomczak zostanie wykluczony z klubu PSL-TD? Posłowie skomentowali

2024-11-03 15:30 aktualizacja: 2024-11-04, 07:55
Poseł Trzeciej Drogi Jacek Tomczak
Poseł Trzeciej Drogi Jacek Tomczak
Posłowie PSL-TD uważają, że za wcześnie jest, by mówić o wykluczeniu z ich klubu Jacka Tomczaka w związku z doniesieniami medialnymi na jego temat. Po wyjaśnieniu wszystkich kwestii może będą podejmowane jeszcze jakieś decyzje - mówi PAP Agnieszka Kłopotek. Mam co do tego mieszane uczucia - dodał Jarosław Rzepa.

Wiceminister rozwoju i technologii Tomczak (PSL-TD) złożył w środę rezygnację ze sprawowanej funkcji. Wcześniej szef Ministerstwa Rozwoju i Technologii Krzysztof Paszyk w trybie pilnym wezwał wiceministra Tomczaka do złożenia wyjaśnień ws. publikacji Wirtualnej Polski.

W artykule portalu Tomczakowi zarzucono, że "od lat współpracuje z deweloperami poprzez swoją kancelarię notarialną". Portal wskazał przy tym, że rekomendowane przez wiceministra Tomczaka rozwiązania zawarte w programie "Kredyt #naStart" "doprowadzą do wzrostu cen mieszkań, a najbardziej zyskają na nim deweloperzy".

PAP zapytała posłów z klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego-Trzeciej Drogi, czy w związku z tymi doniesieniami Tomczak, który jest wiceszefem klubu PSL-TD, może zostać z niego wykluczony.

Zdaniem Rzepy za wcześnie na takie decyzje. "Na pewno będą rozmowy. Poseł Tomczak rozmawiał już z ministrem rozwoju i technologii Krzysztofem Paszykiem i wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Natomiast jeżeli chodzi o wykluczenie z klubu to ja bym tutaj (...) z tym tematem się nie śpieszył" - podkreślił poseł ludowców.

Pytany, czy według niego Tomczak powinien zostać wykluczony z klubu PSL-TD, Rzepa przyznał, że ma mieszane uczucia. "Chyba mamy jeszcze za mało szczegółów, jeśli chodzi o tę sprawę, dlatego nie wnioskowałbym na tym etapie o usunięciu z klubu" - powiedział poseł PSL-TD.

Wiceminister sportu Ireneusz Raś zwrócił uwagę, że Tomczak poniósł już konsekwencje rezygnując z funkcji wiceministra rozwoju i technologii. "Jesteśmy przekonani, że zostanie przeproszony za zaistniałą sytuację, bo artykuł Wirtualnej Polski to atak na niego i jego rodzinę" - dodał Raś. Według niego, Tomczak jest zdeterminowany, by walczyć o swoje dobre imię. "Ja głęboko wierzę, że on tę sprawę wygra" - podkreślił.

Posłanka Kłopotek powiedziała, że z dużym smutkiem przyjęła informacje dotyczące zarzutów stawianych Tomczakowi. Jej zdaniem - dobrze zrobił składając rezygnację z funkcji wiceministra. "Bo trzeba dokładnie wyjaśnić, czy te zarzuty naprawdę mają miejsce, czy są zgodne z prawem, bo - jak słyszeliśmy - poseł Tomczak dementował te informacje" - dodała Kłopotek.

Jak zaznaczyła, w tym momencie nie ma żadnej wiedzy na temat "dalszych konsekwencji". "Po wyjaśnieniu wszystkich tych kwestii może będą podejmowane jeszcze jakieś decyzje, ale na dziś nie mam takiej wiedzy" - podkreśliła posłanka PSL.

Na pytanie, czy według niej Tomczak powinien zostać wykluczony z klubu PSL-TD, Kłopotek odparła, że to zależy od tego, co się sprawdzi z tych informacji medialnych na jego temat. "Dlatego, że część z nich jest - powiedziałabym - dość poważna i trzeba się na pewno nad tym pochylić" - powiedziała posłanka. W jej ocenie, "wszystko trzeba na spokojnie wyjaśnić tak, by nie wyrządzić nikomu krzywdy".

Tomczak powiedział w środę PAP, że nie chciał funkcjonować "w klimacie pomówień", dlatego uznał, że najlepszym rozwiązaniem będzie rezygnacja z funkcji wiceministra rozwoju i technologii.

Dodał, że rok temu zawiesił swoją działalność notarialną. "Ale, jak widać, w Polsce jak ktoś kiedyś nawet wykonywał działalność, to niestety, dla niektórych hejterskich środowisk jest osobą z natury podejrzaną" - podkreślił. Jego zdaniem, w materiale WP jest wiele nieprawdziwych informacji, dlatego zamierza wystąpić na drogę sądową zarówno przeciwko autorowi materiału, jak i redakcji. Ocenił też, że o złej woli autora świadczy m.in. sugestia, że ukrywał fakt bycia notariuszem. "Moje dochody z tytułu praktyki notarialnej, a także fakt jej prowadzenia były każdorazowo wyszczególnione w oświadczeniach majątkowych, z których zresztą autor czerpał wiedzę" - podkreślił.

Tomczak zapewnił też, że "wbrew tezie artykułu, kancelaria odpowiadała za obsługę znikomego procenta transakcji nabycia mieszkań w Poznaniu i okolicach".

WP podała, że w ciągu ostatnich czterech lat firma Tomczaka podpisała umowy sprzedaży co najmniej 1717 mieszkań, a 3601 aktów notarialnych między klientami a deweloperami zostało sporządzonych "przez niego samego, jego żonę albo ich współpracowników". Według WP kancelaria ta odnotowała przychody "o wartości kilku milionów złotych, dzięki obsłudze wielu inwestycji deweloperskich w Poznaniu i okolicach".

Tomczak zaznaczył też, że od dłuższego czasu jest "celem zorganizowanej kampanii czarnego PR". "Od wielu miesięcy jest prowadzona przeciwko mnie zmasowana akcja w internecie oraz w tradycyjnych mediach, w tym w szczególności w Wirtualnej Polsce" - poinformował. (PAP)

ero/ par/ jpn/ grg/