Blisko trzygodzinny czas trwania filmu nie odstraszył widzów przed tłumnym stawieniem się w kinach na seansie filmu „Diuna: Część druga”. Ci, którzy zdecydowali się zobaczyć film Denisa Villeneuve’a („Blade Runner 2049”) w kinach, nie zawiedli się. Świadczy o tym ocena widzów wyrażona w amerykańskiej skali szkolnej. Film oceniany jest na wysokie A, co niemal gwarantuje mu wysoką oglądalność w kolejnych dniach po premierze. Podobnie filmem zachwyceni są krytycy, o czym świadczą ich entuzjastyczne recenzje. Brak silnych przeciwników w kinowym repertuarze również gra na korzyść drugiej części „Diuny” w kontekście dalszych przychodów.
Jak informuje portal Deadline, na pozostałych światowych rynkach „Diuna: Część druga” zarobiła 97 milionów, co w sumie daje filmowi już 178,5 miliona dolarów. To bardzo solidny wynik, choć należy pamiętać, że budżet filmu bez kosztów marketingu i dystrybucji wyniósł aż 190 milionów dolarów.
W sumie „Diuna: Część druga” miała swoją premierę już w 71 krajach świata poza Stanami, z czego w 67 była numerem jeden. Z kolei we wszystkich 71 krajach była najchętniej oglądanym hollywoodzkim filmem, spośród wszystkich propozycji granych tam w kinach. Film czeka na swoją premierę jeszcze w Chinach (8 marca) i Japonii (15 marca). Dzieło Villeneuve’a znakomicie radzi sobie w kinach sieci IMAX.
Pierwszą piątkę północnoamerykańskiego box-office’u uzupełniają: „Bob Marley: One Love” (7,4 mln dolarów). „Ordinary Angels” (3,85 mln), „Madame Web” (3,2 mln) oraz grany w kinach siódmy i ósmy odcinek czwartego sezonu biblijnego serialu „The Chosen. Wybrani” (3,15 mln). (PAP Life)
ep/