O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Dziś we Wrocławiu szczyt powodziowy z udziałem m.in. Ursuli von der Leyen

Z inicjatywy Donalda Tuska we Wrocławiu w czwartek odbędzie się szczyt powodziowy z udziałem przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, premierów Czech, Słowacji i kanclerza Austrii - przypomina "Rzeczpospolita" i wskazuje, że odbudowa po powodzi pochłonie w tym roku 0,5 proc. PKB.

Ursula von der Leyen, fot. PAP/EPA/JOHN THYS
Ursula von der Leyen, fot. PAP/EPA/JOHN THYS

Według "Rzeczpospolitej" wybór stolicy Dolnego Śląska nie jest przypadkowy – to stąd polski rząd zarządza kryzysem. Gazeta zwraca uwagę, że Polska chce zgody KE na przesunięcia w funduszach unijnych (z polityki spójności oraz Krajowego Planu Odbudowy), które miałyby uwzględnić możliwość finansowania pilniejszych teraz inwestycji związanych z odbudową po powodziach czy infrastrukturą przeciwpowodziową. Jej zdaniem szefowa KE powinna dać na to polityczne pozwolenie, inicjatywę popiera też Komisja Europejska.

Więcej

Premier Polski Donald Tusk i szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Fot. PAP/	Marcin Obara

W czwartek we Wrocławiu szefowa KE, a także premierzy Czech i Słowacji oraz kanclerz Austrii

Bruksela przypomina, że państwa dotknięte katastrofą mogą wnioskować o finansowanie odbudowy, działań ratunkowych czy pomocy dla ludności z unijnego Funduszu Solidarności - wskazuje "Rzeczpospolita". Zaliczka z tego tytułu może sięgać nawet 100 mln euro. Premier Donald Tusk zapewnia, że koszty pomocy i odbudowy spustoszonych powodzią terenów rząd weźmie na siebie. Dziennik zastanawia się, ile to będzie kosztowało? Przedstawia, więc wyliczenia ekonomistów; w przeliczeniu na dzisiejsze realia powódź w 1997 r. kosztowała kraj 78–90 mld zł. W 2010 r. wartość zniszczeń sięgnęła 34–36 mld zł.

Wielka woda w 1997 r. wywołała straty na poziomie około 2,4 proc. PKB. Ta z 2010 r. – 0,9 proc. PKB. – Możemy wstępnie postawić tezę, że skala potencjalnych skutków będzie mniejsza w stosunku do PKB niż w 1997 r. – mówi cytowana przez gazetę Agata Filipowicz-Rybicka, główny ekonomista Alior Banku.

W przeciwieństwie do 1997 r. w tym roku większa część bezpośredniej pomocy poszkodowanym ma być udzielana w formie bezzwrotnego wsparcia, z drugiej strony gros kosztów odbudowy pójdzie ze środków UE. Moim zdaniem wydatki budżetowe na powódź sięgną w tym roku nie więcej niż 0,5 proc. PKB – ocenia Rafał Benecki, ekonomista Santander Bank Polska, którego m.in. opinię przywołuje dziennik. Dodaje, że boleśniejsza może okazać się utrata dochodów budżetowych. Na razie ubytki nie wydają się znaczące: deficyt może wzrosnąć z 5,4 proc. PKB przed wielką falą do 5,6–5,7 proc.

Dziennik wskazuje, że na działania pozwalające przeciwdziałać i usuwać skutki klęsk żywiołowych przeznaczono dotąd 2 mld złotych. W odwodzie są jeszcze wspomniane wyżej środki z UE. (PAP)

ab/ mhr/ jos/

Zobacz także

  • Protest przeciwko zatrzymaniu Ekrema Imamoglu, fot. PAP/EPA/TOLGA BOZOGLU

    Szefowa KE: zatrzymanie burmistrza Stambułu jest głęboko niepokojące

  • Demonstracja mieszkańców Nuuk przed amerykańskim konsulatem, fot. PAP/EPA/RITZAU SCANPIX/CHRISTIAN KLINDT SOELBECK

    Szefowa KE poparła prawo Grenlandii do integralności i zapowiedziała inwestycje w obronność

  • Adam Szłapka Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK
    Specjalnie dla PAP

    Szłapka: zapisy unijnej białej księgi muszą być ambitne i korzystne dla Polski

  • Ursula von der Leyen przemawia w Parlamencie Europejskim. Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK

    Komisja Europejska odpowiedziała cłami odwetowymi wobec USA [WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP