Ekonomiści: grudniowy odczyt inflacji nie wpływa na prognozy na 2025 rok
Od stycznia do czerwca br. inflacja będzie przekraczać 5 proc., ale od lipca spadnie poniżej 4 proc. – napisali ekonomiści Banku Pekao w komentarzu do danych GUS o inflacji. Ich zdaniem od września RPP zacznie obniżać stopy procentowe.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2024 r. wzrosły rdr o 4,8 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,2 proc. - poinformował w piątek w tzw. szybkim szacunku Główny Urząd Statystyczny. W listopadzie ub.r. inflacja wyniosła 4,7 proc.
„Praktycznie jedynym interesującym elementem tego odczytu miały być ceny żywności i to właśnie tutaj zobaczyliśmy niespodziankę. Ceny w tej kategorii wzrosły bowiem o 0,2 proc. m/m (tak, jak w poprzednim roku), my tymczasem spodziewaliśmy się wzrostu o 0,9 proc. m/m. Nie znając szczegółów odczytu (zobaczymy je za prawie dwa tygodnie), możemy jedynie spekulować, czego GUS nie zobaczył na targowiskach i półkach sklepowych. Być może powszechnie oczekiwany wzrost cen mięsa, jaj i masła został zrównoważony przez spadki w innych kategoriach, być może zaś zostanie zaraportowany w kolejnym miesiącu” – napisali w komentarzu do danych GUS ekonomiści Banku Pekao.
Ocenili, że trendy na rynku żywności są negatywne a w kombinacji z efektami bazowymi przyniosą znaczące przyspieszenie dynamiki cen żywności na początku tego roku. Ich zdaniem może ona nawet wzrosnąć do 8 proc. w ujęciu rocznym.
„W pozostałych kategoriach nie widać niespodzianek. Zgodnie z oczekiwaniami ceny nośników energii nie zmieniły się w ujęciu miesięcznym a ceny paliw minimalnie wzrosły (+0,3 proc. m/m). Na podstawie powyższych danych szacujemy, że inflacja bazowa spadła w grudniu z 4,3 do 4,2 proc. r/r, a więc dokładnie tak, jak prognozowaliśmy. Inflacja bazowa nie spadnie poniżej 4 proc. w żadnym miesiącu tego roku a jej uporczywość należy wiązać z podwyżkami cen regulowanych i utrzymującą się na wysokim poziomie presją płacową (ten czynnik ma znaczenie dla usług rynkowych)” – czytamy w komentarzu Banku Pekao.
Ekonomiści banku podkreślili, że grudniowy odczyt inflacji nie wpływa na ich prognozy na 2025 r. Oczekują oni wzrostu inflacji w kolejnych miesiącach z uwagi na przyspieszenie w cenach żywności, efekty bazowe i konsekwencje wzrostu niektórych cen regulowanych (czyli m.in. gazu i dystrybucji energii elektrycznej).
„W konsekwencji, szanse są spore, że w każdym miesiącu do czerwca włącznie inflacja będzie przekraczać 5 proc. r/r. Jej szczyt powinien wypaść w marcu, na poziomie 5,5-6 proc. r/r. Efekty bazowe w drugiej połowie roku będą już nieubłagane i inflacja od lipca spadnie poniżej 4 proc. Nie sądzimy też, aby ostatnie dane o inflacji wywołały kolejny skręt RPP, tym razem w gołębią stronę. W Radzie przewagę obecnie mają zwolennicy późnego (co najmniej we wrześniu) wznowienia cięć stóp. Obniżki kosztu pieniądza zobaczymy zatem w końcówce roku (od września) i łączna skala cięć powinna wynieść 100 pb” – dodali przedstawiciele Pekao. (PAP)
ms/ mmu/gn/