Eksperci: szczepienia dzieci przeciw pneumokokom powinny im zapewniać najszerszą ochronę

2024-06-14 11:57 aktualizacja: 2024-06-14, 11:56
Od 22 maja 2024 r. trwa przetarg na zakup szczepionki przeciwko pneumokokom, która będzie stosowana w ramach Programu Szczepień Ochronnych. Fot. PAP/Leszek Szymański (zdjęcie ilustracyjne)
Od 22 maja 2024 r. trwa przetarg na zakup szczepionki przeciwko pneumokokom, która będzie stosowana w ramach Programu Szczepień Ochronnych. Fot. PAP/Leszek Szymański (zdjęcie ilustracyjne)
Szczepionka podawana w ramach programu szczepień ochronnych przeciwko pneumokokom powinna zapewniać najszerszą ochronę najmłodszym, w tym również przed groźnym serotypem 19A – apelują eksperci Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego oraz Fundacji Koalicja dla Wcześniaka.

Ich zdaniem inwestycja w szczepionkę o szerszym spektrum działania byłaby najbardziej racjonalna - zarówno pod względem zdrowotnym, jak i ekonomicznym.

Od 22 maja 2024 r. trwa przetarg na zakup szczepionki przeciwko pneumokokom, która będzie stosowana w ramach Programu Szczepień Ochronnych.

Specjaliści z Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego w swoim stanowisku opublikowanym na stronie internetowej PTP (i przesłanym do minister zdrowia Izabeli Leszczyny) stoją na stanowisku, że w ocenie szczepionek w procesie ich nabywania przez Ministra Zdrowia istotne powinny być dane epidemiologiczne oraz kryteria jakościowe szczepionki. Jest to zgodne m.in. z rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

„Kluczowe jest, aby szczepionka zabezpieczała przed serotypami pneumokoka, które są najbardziej rozpowszechnione oraz oporne na antybiotyki. Według danych epidemiologicznych w 2023 roku w populacji dzieci do 5. roku życia serotypami najczęściej występującymi w Polsce były serotypy 19A i 3. Co więcej pneumokoki o serotypie 19A należą do najbardziej opornych na antybiotyki, większość z nich to izolaty wielolekooporne” – wyjaśniła PAP prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego prof. Teresa Jackowska.

Przypomniała, że pneumokoki (dwoinka zapalenia płuc; Streptococcus pneumoniae) to bakterie, które są najczęstszą przyczyną pozaszpitalnego zapalenia płuc. Najpoważniejszą konsekwencją zakażenia pneumokokami jest jednak inwazyjna choroba pneumokokowa (IChP). Występuje ona przeważnie pod postacią: zapalenia płuc z bakteriemią, sepsy i zapalenia opon mózgowych. IChP towarzyszy wysoka śmiertelność, a najbardziej są na nią narażone małe dzieci do 5. roku życia oraz osoby starsze.

Z danych Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Ośrodkowego Układu Nerwowego („KOROUN”), który jest akredytowanym laboratorium badawczym, w Polsce wykrywa się coraz więcej osób chorujących na IChP. W 2023 r. potwierdzono laboratoryjnie o 323 przypadki więcej IChP w porównaniu z 2022 r. Najistotniejsze z punktu widzenia epidemiologicznego są serotypy 19A, 3 i 38 - w populacji pediatrycznej poniżej pięciu lat, a także 3, 19A i 22F - w populacji osób dorosłych w wieku 65 lat i starszych.

Od kilku lat specjaliści z KOROUN obserwują niepokojący trend wzrostowy, jeśli chodzi o częstotliwość występowania serotypu 19A - zarówno wśród dzieci (zwłaszcza do pięciu lat), jak i wśród dorosłych. Szacuje się, że co trzeci przypadek inwazyjnej choroby pneumokokowej u małych dzieci jest spowodowany przez serotyp 19A i w wielu przypadkach jest on oporny na wiele antybiotyków. Zakażonego takim wieloopornym serotypem pacjenta trudniej jest skutecznie leczyć.

By zminimalizować ryzyko ciężkich infekcji pneumokokami wśród dzieci, szczepienia przeciwko tym bakteriom zostały w 2017 r. wpisane do kalendarza szczepień obowiązkowych. „W 2023 r. w populacji dzieci do 5. roku życia serotypami najczęściej występującymi w Polsce były serotypy 19A i 3. Dlatego preparat stosowany w ramach obowiązkowych szczepień powinien zabezpieczać zwłaszcza przed tymi serotypami, bo tylko wtedy będziemy w stanie uzyskać optymalną ochronę i ograniczyć liczbę bardzo ciężkich zakażeń” – podkreśliła prof. Jackowska.

Podkreśliła, że stosowana od 2017 r. szczepionka 10-walentna nie zabezpiecza przed groźnym serotypem 19A, ani też przed serotypem 3, który występuje najczęściej w całej populacji i najczęściej odpowiedzialny jest za zgony.

Dlatego PTP, Fundacja Koalicja dla Wcześniaka oraz eksperci działający w Ogólnopolskim Programie Zwalczania Chorób Infekcyjnych stoją na stanowisku, że „szczepionka zawierająca serotyp 19A powinna zastąpić stosowaną od 2017 roku szczepionkę PCV 10, która nie zawiera wielolekoopornego serotypu 19A”. Obecnie w Polsce jedyną taką szczepionką jest szczepionka 13-walentna.

Neonatolog i prezes Fundacji Koalicja dla Wcześniaka prof. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka w informacji prasowej przesłanej PAP zaapelowała do MZ, aby przy wyborze szczepionki przeciw pneumokokom „publiczne pieniądze wydawać w sposób racjonalny i kierować się danymi epidemiologicznymi, a nie jedynie ceną". Jak oceniła, polskie dzieci zasługują na to, żeby otrzymać ochronę zgodną z aktualnymi danymi epidemiologicznymi, żeby zaoszczędzić im niepotrzebnych infekcji, bólu i stresu.

„Tylko wybór szczepionki odpowiadającej na potrzeby epidemiologiczne umożliwi skuteczną ochronę populacyjną, dzieci i osób dorosłych, u których ryzyko zakażenia jest największe” – podsumowała prof. Jackowska.

W odpowiedzi na pytanie PAP o to, czy resort zdrowia planuje zmiany w programie powszechnych szczepień przeciw pneumokokom, Biuro Komunikacji MZ potwierdziło, że aktualnie trwa przetarg na dostawę szczepionki przeciw pneumokokom dla dzieci, zlecony do Zakładu Zamówień Publicznych przy MZ.

„Sześciokrotny wzrost odsetka zakażeń wywołanych przez pneumokoki należące do serotypu 19A u dzieci poniżej pięciu lat w porównaniu z rokiem 2019 może wynikać z faktu, że szczepionka 10-walentna (PCV10) przeciw pneumokokom stosowana w Programie Szczepień Ochronnych (PSO) w Polsce nie zawiera antygenu serotypu 19A” – poinformowało Biuro Komunikacji. Zdaniem przedstawicieli resortu zdrowia nie można jednak uznać tego za jedyny czynnik, który „jest odpowiedzialny za wzrost zachorowań z powodu 19A”. Podkreślono, że zjawisko to wymaga uważnego monitorowania, zwłaszcza że zachorowania wywołane 19A występują również u osób zaszczepionych szczepionką zawierającą 19A.

Resort przypomniał, że Program Szczepień Ochronnych nie uwzględnia nazw handlowych szczepionek i nie promuje szczepionek konkretnego producenta.(PAP)

Joanna Morga

gn/