„Orban wykorzystuje międzynarodową uwagę wynikającą z przewodnictwa w UE, aby zaprezentować się jako +ambasador pokoju+, mimo że przywódcy UE dystansują się od jego działań. (...). Orban lubi nadymać się i przedstawiać się jako aktor wagi ciężkiej, którego obecność jest pożądana przez światowe supermocarstwa, takie jak Rosja czy Chiny” – oceniła politolożka.
Przyznała jednocześnie, że Orban nie potrzebował prezydencji, aby spotkać się z Putinem, ponieważ robił to również przed objęciem przez Węgry przewodnictwa w UE. W październiku spotkał się z dyktatorem Rosji w Pekinie, za co był krytykowany przez zachodnich sojuszników.
„Oficjalnym celem podróży do Moskwy jest "wspieranie pokoju", ale jest oczywiste, że Orban nie bierze pod uwagę interesów Ukrainy” – oceniła współautorka książki „Rosja i skrajna prawica: spostrzeżenie z dziesięciu krajów europejskich”. Dodała, że premier Węgier zapewne musiał wyjaśnić Putinowi ostatnie spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
We wtorek Orban złożył pierwszą wizytę w Kijowie od dekady. Podczas pierwszego pobytu w Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku rozmawiał z Zełenskim na temat ewentualnego zawieszenia broni i rozpoczęcia rozmów pokojowych.
Jak stwierdziła Zgut-Przybylska, wizyta Orbana w Kijowie i pokazanie „bardziej otwartego podejścia” do Ukrainy była „manewrem taktycznym mającym na celu jedynie zmniejszenie międzynarodowej izolacji Orbana podczas budowania koalicji w PE”.
W Kijowie Orban zaproponował Zełenskiemu rozpoczęcie negocjacji pokojowych, a więc „wzywał raczej do natychmiastowej kapitulacji zgodnie z linią Moskwy” – stwierdziła politolożka. W jej ocenie natychmiastowa podróż do Moskwy po spotkaniu w Kijowie oznacza, że rząd w Budapeszcie będzie kontynuował interesy z Rosją, jak to robił dotąd, przede wszystkim w sektorze energetycznym.
Węgry są w dużym stopniu uzależnione od rosyjskich surowców energetycznych. Importują rocznie 4,5 mld metrów sześc. gazu ziemnego na podstawie długoterminowego, 15-letniego kontraktu z Gazpromem, podpisanego we wrześniu 2021 r. Ponadto przez rurociąg Przyjaźń sprowadziły w ubiegłym roku 4,5 mln ton ropy, a rosyjski państwowy koncern Rosatom rozbudowuje jedyną węgierską elektrownię jądrową w Paksu w środkowej części kraju.
Edit Zgut-Przybylska jest adiunktem w Instytucie Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk.
Marcin Furdyna (PAP)
pp/