Do końca rozgrywek pozostało 10 kolejek, a na palcach jednej ręki można policzyć zespoły tworzące "bezpieczny środek tabeli". W zgodnej opinii sześć drużyn uczestniczy w wyścigu o tytuł mistrza kraju, a siedem nie może być pewnych utrzymania.
Na czele tabeli jest duet Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław, który zgromadził po 45 punktów, ale wiosną - zwłaszcza wicelider - nie zachwyca. W najbliższej kolejce "Jaga" zagra na wyjeździe z Radomiakiem, a Śląsk podejmie walczącą o utrzymanie Puszczę Niepołomice.
Za całkowitym ekstraklasowym nowicjuszem, który z 23 punktami jest na 16. pozycji, plasują się tylko inni beniaminkowie - Ruch i ŁKS Łódź.
Wielkie Derby Śląska
I właśnie sobotni mecz chorzowian z Górnikiem Zabrze wysuwa się na czoło wydarzeń najbliższej serii. Będzie to bowiem już 123. odsłona Wielkich Derbów Śląska, jak określana jest rywalizacja tych zespołów. Z dotychczasowych takich spotkań zabrzanie wygrali 48, w 40 nie wyłoniono zwycięzcy, a "Niebiescy" byli lepsi 34 razy.
Teraz trudno wskazać faworyta potyczki na wypełnionym po brzegi 40-tysiącami kibiców Stadionie Śląskim. Chorzowianie nie zamierzają rezygnować z walki o przedłużenie ligowego bytu i mają miłe wspomnienia z niedawnego innego derbowego starcia, w którym pokonali Piast Gliwice 3:0. Z kolei piłkarze trenera Jana Urbana są chwaleni nie tylko za styl, ale i skuteczność, która przekłada się na 36 punktów i siódmą lokatę.
W Poznaniu Lech powalczy z Wartą
Emocji nie powinno też zabraknąć w drugim meczu derbowym - o prymat w Poznaniu Lech powalczy z Wartą. Od powrotu "Zielonych" do ekstraklasy przegrali oni wszystkie siedem spotkań z lokalnym rywalem, ale trener Dawid Szulczek przed każdym zapowiada, że jego piłkarze spróbują dobrać się do skóry bardziej utytułowanemu sąsiadowi.
Większa presja ciążyć będzie na "Kolejorzu" z racji możliwości, ambicji i oczekiwań, ale także z powodu słabych ostatnio wyników. Lech nie trafił do siatki od 450 minut, licząc mecze ligowe i pucharowy, przegrany z Pogonią Szczecin po dogrywce. Ostatnie niepowodzenia przełożyły się na stratę czterech punktów do prowadzącego w tabeli duetu.
Warta z kolei udanie rozpoczęła rundę, ale w poniedziałek doznała niespodziewanej porażki z zamykającym tabelę ŁKS i ten wynik też zaniepokoił jej sympatyków, liczących na jak najszybsze zapewnienie sobie utrzymania.
Łodzianie, choć wciąż nieco odstają od reszty stawki, to w dwóch ostatnich występach pokusili się o komplet punktów. Poprzednio miało to miejsce w ich przypadku w ekstraklasie w 2011 roku. Z kolei na serię trzech wygranych czekają od 2009, ale o to będzie trudno, bo w niedzielę podejmą broniący tytułu Raków.
Ekipa z Częstochowy w środę zwycięsko odrobiła zaległości (2:0 z Koroną) i zbliżyła się do pary z Białegostoku i Wrocławia na dwa "oczka". Niektórzy właśnie w dysponującym szeroką kadrą Rakowie widzą faworyta w walce o mistrzostwo.
Inny mecz między drużynami mającymi odmienne cele odbędzie się w Kielcach, gdzie rywalem 15. w tabeli Korony będzie piąta Pogoń. Szczecinianie wystartowali w tej rundzie najlepiej z czołówki, ale przed tygodniem niespodziewanie ulegli u siebie Zagłębiu Lubin 0:2 i ich dystans do liderów zwiększył się do pięciu punktów.
Ze względu na zbliżające się "okienko reprezentacyjne" 25. kolejka ekstraklasy zakończy się już w niedzielę.
Program 25. kolejki: 15 marca, piątek KGHM Zagłębie Lubin - PGE FKS Stal Mielec (godz. 18.00) Lech Poznań - Warta Poznań (20.30) 16 marca, sobota Cracovia Kraków - Widzew Łódź (12.30) Radomiak Radom - Jagiellonia Białystok (15.00) Ruch Chorzów - Górnik Zabrze (17.30) Śląsk Wrocław - Puszcza Niepołomice (20.00) 17 marca, niedziela Korona Kielce - Pogoń Szczecin (12.30) ŁKS Łódź - Raków Częstochowa (15.00) Legia Warszawa - Piast Gliwice (17.30)
(PAP)
gn/