Enerhoatom: nie jesteśmy już zależni od rosyjskich technologii jądrowych

2024-03-13 12:58 aktualizacja: 2024-03-13, 14:21
Petro Kotin Fot. PAP/Vladyslav Musiienko
Petro Kotin Fot. PAP/Vladyslav Musiienko
Ukraina nie jest już zależna od rosyjskich technologii jądrowych i paliwa jądrowego. Wcześniej Rosja zawsze wykorzystywała ten czynnik, zwłaszcza dostawy paliwa, by szantażować Ukrainę i wywierać na nas presję - oświadczył Petro Kotin, prezes ukraińskiego państwowego koncernu Enerhoatom.

Zdołaliśmy osiągnąć ten cel, chociaż funkcjonujemy w warunkach wojny - zauważył Kotin w rozmowie z austriackim magazynem "Profil". Wypowiedź szefa Enerhoatomu opublikowano w środę na profilu koncernu na Telegramie.

W 2022 roku, po agresji Rosji na Ukrainę, odmówiliśmy dalszego korzystania z rosyjskiego paliwa jądrowego i zastąpiliśmy je paliwem amerykańskiej firmy Westinghouse, które stosujemy obecnie we wszystkich elektrowniach atomowych w kraju - powiadomił Enerhoatom.

Największa siłownia jądrowa w Europie, Zaporoska Elektrownia Atomowa w Enerhodarze na południu Ukrainy, jest okupowana przez Rosję od początku marca 2023 roku. Na terenie obiektu stacjonują żołnierze agresora, są tam też obecni pracownicy rosyjskiego państwowego koncernu Rosatom. W ciągu ostatnich dwóch lat najeźdźcy wielokrotnie ostrzeliwali teren elektrowni, stwarzając w ten sposób - w ocenie władz w Kijowie - zagrożenie radiacyjne o trudnych do przewidzenia konsekwencjach.

Elektrownia atomowa w Czarnobylu, miejsce katastrofy z 1986 roku, była kontrolowana przez Rosjan w pierwszych tygodniach inwazji - od drugiej połowy lutego do końca marca 2022 roku. (PAP)

kno/