"Andrzej Duda, Prezydent Rzeczypospolitej, wydając akt ułaskawienia, potwierdził, że ułaskawia przestępców. W związku z tym te mandaty, które były w ich posiadaniu, na pewno nie były mandatami obowiązującymi dzisiaj, tylko wygasły" - powiedział wicepremier Gawkowski w Radiu Plus.
Podkreślił, że "nawet jeśli będą prowadzili jakąś siłową grę w tej sprawie, to karty nikt im nie włączy, to znaczy ani jeden, ani drugi pan nie będzie głosował".
Zaznaczył, że byli parlamentarzyści mogą wejść do gmachu Sejmu, ale nie mają możliwości głosować. Dodał, że nie sądzi, by marszałek Sejmu Szymon Hołownia zastosował procedurę niewpuszczenia ich do gmachu sejmowego.
Zapytany, czego spodziewa się na rozpoczynającym się w czwartek posiedzeniu Sejmu odpowiedział, że Kamińskiemu i Wąsikowi nie będą działały karty do głosowania.
"Wyobrażam sobie sytuację, że przedstawiciele PiS będą wchodzili na mównicę i mówili 'to skandal, nieprawomocne'" - ocenił.
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień, jako szefowie CBA, w "aferze gruntowej" z 2007 r. W związku z tym marszałek Sejmu wydał postanowienia o stwierdzeniu wygaśnięcia ich mandatów poselskich.
9 stycznia policja zatrzymała obu polityków PiS, później zostali oni osadzeni w zakładach karnych. We wtorek prezydent Andrzej Duda poinformował, że obaj zostali przez niego ułaskawienie; tego samego dnia opuścili oni zakłady karne. (PAP)
kno/