Grecja po raz trzeci na nie. Znowu bez prezydenta
Parlament Grecji w czwartek po raz trzeci nie zdołał wybrać prezydenta kraju. Faworytem jest Konstantinos Tasulas, który zdobył 160 ze 180 potrzebnych głosów. Kolejna tura odbędzie się 12 lutego.

Prezydent Grecji, który pełni głównie funkcje ceremonialne, jest wybierany podczas specjalnej sesji parlamentu. Podczas pierwszych dwóch tur głosowania kandydat musi zdobyć co najmniej dwie trzecie głosów (200 z 300). Później próg jest obniżany do 180 i 151 głosów. Maksymalnie przeprowadzonych może być pięć tur głosowania, w ostatniej kandydat wygrywa zwykłą większością głosów.
Liderem wyścigu o fotel prezydenta jest kandydat rządzącej konserwatywnej partii Nowa Demokracja (ND), były przewodniczący parlamentu, 65-letni prawnik Konstantinos Tasulas. W poprzednich dwóch rundach głosowania zdobył on 160 z koniecznych 200 głosów.
O urząd walczy Tasulas i troje innych kandydatów, jednak eksperci prognozują, że to właśnie były przewodniczący parlamentu zwycięży w czwartej rundzie głosowania, przy wsparciu 162 z 300 deputowanych.
Kadencja obecnej szefowej państwa Kateriny Sakellaropulu, pierwszej kobiety pełniącej ten urząd w Grecji, upływa w marcu.
Z Santorini Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ akl/ pap/