"Harvey Weinstein został oskarżony o dodatkowy rzekomy brutalny atak seksualny" – wyjaśnił prokurator okręgowy Manhattanu Alvin Bragg.
Nowy zarzut wobec byłego magnata filmowego stwierdza, że zmuszał kobietę do seksu oralnego między 29 kwietnia a 6 maja 2006 roku. Na razie nie ujawniono bliższych szczegółów.
Oskarżony utrzymuje, że nigdy nie angażował się w żadną aktywność seksualną, która nie była konsensualna. Jak stwierdził jego obrońca Arthur Aidala, nie ma on „absolutnie pojęcia” o tożsamości oskarżycielki ani o szczegółach zarzutu. Jego zdaniem Weinstein „nigdy nie zmuszał nikogo do niczego”.
72-letni Weinstein dochodzi do siebie po nagłej operacji. Jego skazujący wyrok z 2020 roku w poprzednim procesie nowojorskim o gwałt i molestowanie seksualne został unieważniony. Sąd apelacyjny zarządził nową rozprawę. Uzasadniał, że ówczesny sędzia niesprawiedliwie dopuścił zeznania oparte na zarzutach, które nie były częścią sprawy. Wstępnie zaplanowano, że zapowiedziany proces rozpocznie się 12 listopada.
Według AP prokuratorzy chcą włączyć nowe zarzuty do ponownego procesu, ale prawnicy Weinsteina twierdzą, że powinna to być osobna sprawa. Sędzia Curtis Farber planuje wydać orzeczenie w tej sprawie 2 października.
Weinstein, który również został skazany w 2022 roku w sprawie o gwałt w Los Angeles, pozostaje w więzieniu. Po operacji 9 września, aby odprowadzić płyn wokół serca i płuc, sędzia zgodził się w zeszłym tygodniu, aby producent mógł przebywać na czas nieokreślony w oddziale więziennym w Bellevue Hospital, zamiast być przeniesionym z powrotem do oddziału szpitalnego w kompleksie więziennym Rikers Island w Nowym Jorku.
Weinstein, kiedyś jeden z najpotężniejszych ludzi w Hollywood, współzałożył firmy produkcji filmowej i telewizyjnej Miramax i The Weinstein Company. Otrzymał Oscara dla najlepszego filmu za "Zakochanego Szekspira". Był producentem m.in. "Pulp Fiction", "Angielskiego pacjenta" i trylogii "Władca Pierścieni".
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ zm/ jos/