Hołownia o odwołaniu wicemarszałka Bosaka: decyzja jeszcze nie zapadła

2024-01-16 09:33 aktualizacja: 2024-01-16, 13:19
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Fot. PAP/Paweł Supernak
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Fot. PAP/Paweł Supernak
Marszałek Sejmu pytany o odwołanie wicemarszałka Krzysztofa Bosaka, odpowiedział, że w tej chwili trwają konsultacje, jak się w tej sytuacji zachować. - Decyzja jeszcze nie zapadła, dziś są konsultacje klubów w tej sprawie - dodał. Szymon Hołownia poinformował także, że jeżeli chodzi o kwestię obsadzenia mandatów po pośle Mariuszu Kamińskim to PKW nie przesłała żadnej korespondencji. Co do mandatu po pośle Macieju Wąsiku - czeka na komplet danych z Sądu Najwyższego. Podkreślił, że stosuje tutaj "regułę ostrożnościową".

Sejm, który dzisiaj rozpoczyna posiedzenie zajmie się m.in. wnioskiem Lewicy o odwołanie wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka. W grudniu poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Bosak. Obrady przejął marszałek Szymon Hołownia.

Lewica złożyła wniosek o odwołanie Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu argumentując, że umożliwił Braunowi wygłoszenie antysemickiego wystąpienia, w którym m.in. nazwał uroczystość zapalenia świec chanukowych "rasistowskim".

Hołownia pytany przez dziennikarzy, czy "dni Bosaka w Prezydium Sejmu są policzone" odparł: "w tej chwili jeszcze trwają konsultacje między nami a partnerami koalicyjnymi, jak się w tej sytuacji zachować".

Podkreślił, że kładzie na szali "dwa dobra". Jak dodał, trudno mu sobie wyobrazić by w Prezydium Sejmu zasiadał przedstawiciel posła Brauna. Ale - zauważył - obecność wicemarszałka Krzysztofa Bosaka jako przedstawiciela ugrupowania opozycyjnego wnosi "jakiś rodzaj napięcia politycznego", które jest w takich ciałach potrzebne. Dodał, że dobrze jest "przejrzeć swoją argumentację w argumentacji kogoś innego".

"Decyzja jeszcze nie zapadła. Dzisiaj są konsultacje klubów w tej sprawie. Zobaczymy jak to się skończy" - podkreślił Hołownia.

Marszałek o obsadzeniu mandatów po Kamińskim i Wąsiku: stosuję regułę ostrożnościową

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia pytany we wtorek, na jakim etapie jest kwestia obsadzenia mandatów po Macieju Wąsiku i Mariuszu Kamińskim podkreślił, że jeżeli chodzi o procedurę, to Państwowa Komisja Wyborcza nie przesłała jeszcze żadnej korespondencji ze wskazaniem kolejnej osoby do objęcia mandatu po pośle Mariuszu Kamińskim.

"Procedury nie uruchomiłem w przypadku mandatu po panu pośle Wąsiku z powodu, o którym wielokrotnie mówiłem. Muszę mieć komplet danych z Sądu Najwyższego i dowiedzieć się, co tak naprawdę się tam wydarzyło i co marszałek Sejmu, urzędnik państwowy ma sądzić w sytuacji, w której mamy do czynienia tam z takim chaosem" - powiedział Hołownia. Zaznaczył, że stosuję tutaj "regułę ostrożnościową"

Dopytany o to, jak długo może potrwać procedura obsadzenia mandatów, odparł, że "tyle ile będzie trzeba". "To są czyste procedury. Tutaj nie ma absolutnie żadnych politycznych kwestii. Ja piszę do przewodniczącego PKW. On mi odpisuje. Na tej podstawie ja wysyłam pismo do tej osoby, którą on wskaże. Ona ma siedem dni na napisanie mi, czy się zgadza, czy się nie zgadza. Jeżeli się nie zgadza, to ja znowu piszę do przewodniczącego PKW i to może trwać miesiącami" - zauważył Hołownia.

Dodał, że na końcu tej procedury, jeżeli nikt nie przyjmie mandatu, jest postanowienie marszałka o tym, że mandat pozostanie nie obsadzony do końca kadencji. "Niczego tu nie będziemy pospieszać. Zamówiłem wykaz, bo pojawiały się różne wątpliwości i pytania, a co jeżeli będą jakieś mandaty nie obsadzone, czy Sejm będzie obradował w sposób zgodny z Konstytucją. Oczywiście" - zaznaczył Hołownia.

Wymienił też posiedzenia, na których nie było wszystkich obsadzonych mandatów poselskich. Odbywały się one m.in w listopadzie 2018 roku, gdzie było siedem mandatów nieobsadzonych, czy w grudniu 2015, gdzie było nie obsadzonych pięć mandatów. "To się bardzo często zdarza. (...) To, że Sejm obraduje w niepełnym składzie nie jest niczym nowym w naszej demokracji" - podkreślił marszałek.

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata więzienia za nadużycia władzy w związku z tzw. aferą gruntową. W związku z tym marszałek Sejmu wydał postanowienia o stwierdzeniu wygaśnięcia ich mandatów poselskich. Kamiński i Wąsik wnieśli odwołania od tych decyzji, które marszałek Sejmu skierował do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego.

Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, która uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu Wąsika, a dzień później postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.

Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane przez marszałka Sejmu, nie uwzględniła go; tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało ogłoszone postanowienie marszałka Hołowni z 21 grudnia o wygaśnięciu mandatu poselskiego tego polityka.

W Monitorze Polskim opublikowano postanowienie marszałka Sejmu RP z dnia 21 grudnia 2023 r. w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Mariusza Kamińskiego.

Według Kodeksu wyborczego, marszałek Sejmu zawiadamia, na podstawie informacji Państwowej Komisji Wyborczej, kolejnego kandydata z tej samej listy kandydatów, który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu, w przypadku: śmierci posła; upływu terminu do wniesienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu; nieuwzględnienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu przez Sąd Najwyższy.

Jeżeli obsadzenie mandatu posła byłoby niemożliwe z powodu braku kandydatów, którym mandat można przydzielić, Marszałek Sejmu, w drodze postanowienia, stwierdza, iż mandat ten do końca kadencji pozostaje nieobsadzony. (PAP)

Autorzy: Iga Leszczyńska, Karol Kostrzewa, Aleksandra Kuźniar

kh/kn/