![Hubert Hurkacz i Rafael Nadal, fot. PAP/PA/Fabrizio Corradetti/IPA Sport](/sites/default/files/styles/main_image/public/202405/pap_20240511_1KT.jpg?h=3834d45f&itok=lJur7zZZ)
Na konferencji prasowej na Foro Italico Hurkacz podkreślił: "Gra z "Rafą" jest czymś innym niż z pozostałymi przeciwnikami".
Pytany o emocje i ewentualną większą presję, odparł, że był przejęty tym, że mógł wreszcie z nim zagrać.
"To dało mi motywację" - przyznał po pierwszej w karierze potyczce z Nadalem.
Poproszony o porównanie emocji, jakie towarzyszyły w sobotę, i tymi podczas meczu z Rogerem Federerem na Wimbledonie w 2021 roku, powiedział: "Myślę, że może trochę większe były z Rogerem, jednak wtedy to był ćwierćfinał turnieju wielkoszlemowego, a tu była pierwsza moja runda. Ale na pewno zawsze chciałem się zmierzyć z "Rafą"".
"Zobaczenie go z bliska i poczucie, jak gra było czymś wyjątkowym" - dodał.
Zapytany przez PAP o to, jak udało mu się "wyłączyć", by nie słyszeć aplauzu pełnych trybun dla Nadala, 27-letni wrocławianin przyznał: "Jeżeli chodzi o kibiców to oczywiście kibicowali "Rafie", lepiej go znają. Tak naprawdę jednak to nie było coś, na co zwracałem uwagę".
W kolejnej rundzie rywalem Polaka będzie 28. w światowym rankingu Argentyńczyk Tomas Martin Etcheverry.
Z Rzymu - Sylwia Wysocka (PAP)
nl/