Łukasz Palkowski o superprodukcji "Pojedynek": wybór Jakuba Gierszała do głównej roli był dla mnie oczywisty [NASZE WIDEO]

2024-07-05 16:06 aktualizacja: 2024-07-06, 11:30
Łukasz Palkowski, fot. PAP/Kalbar
Łukasz Palkowski, fot. PAP/Kalbar
„Takie było założenie, żebyśmy naszą historię, która jest dość lokalna i świat nie ma o niej zielonego pojęcia, opowiedzieć w sposób, który będzie atrakcyjny dla świata” – mówi PAP Life Łukasz Palkowski, reżyser filmu „Pojedynek”. Ten wojenny thriller, do którego zdjęcia realizowane są obecnie pod Warszawą, opowiada o utalentowanym polskim pianiście, którego rosyjski agent próbuje przeciągnąć na stronę Sowietów.

„Pojedynek” to wysokobudżetowa produkcja w gwiazdorskiej obsadzie. Akcja filmu rozgrywa się w 1939 roku, po napaści Rosjan na Polskę, na terenie obozu, w którym zostali uwięzieni przedstawiciele polskiej elity. „Pojedynek” opowiada o młodym, ambitnym, światowej sławy polskim pianiście (Jakub Gierszał), którego próbuje przeciągnąć na stronę Sowietów rosyjski agent (Aidan Gillen, znany m.in. z seriali „Gra o tron” i Peaky Blinders”). Pianista cieszy się szacunkiem wśród pozostałych osadzonych, dlatego jego kapitulacja może skutkować przeciągnięciem innych na stronę wroga. Rozpoczyna się podstępna gra, pełna wyrafinowanych manipulacji, gróźb i obietnic. Czy młody artysta wygra pojedynek z rosyjskim agentem?

„Pojedynek” reżyseruje Łukasz Palkowski, twórca „Bogów” i „Najlepszego”. Jak przyznaje, „Pojedynek” to największa produkcja w jego dotychczasowej karierze, a każdy dzień na planie jest gigantycznym wyzwaniem. „To jest dość trudny projekt. Prowadzimy plan w trzech językach - po polsku, angielsku i rosyjsku. Mieliśmy też kilka scen po francusku. Jesteśmy otoczeni tłumaczami, ponieważ kompletnie nie mówię po rosyjsku, po angielsku jakoś tam sobie radzę. Aktorzy anglojęzyczni nie mówią ani po polsku, ani po rosyjsku. A rosyjskojęzyczni rozumieją sporo polskiego, ale część z nich nie mówi też po angielsku. Tak więc proces komunikacji zajmuje nam trzy razy więcej czasu niż zwyczajnie” – mówi PAP Life reżyser.

Palkowski zdradza także, jak wyglądał casting. Wybór Jakuba Gierszała do głównej roli Karola Grabowskiego był dla niego oczywisty. „Kiedy przeczytałem scenariusz po raz pierwszy, od razu pomyślałem: 'A może Kuba by to zagrał?'” - przyznaje Palkowski. „Pamiętam, że wtedy byliśmy świeżo po współpracy ('Najlepszy' - red.) i zaczynaliśmy kolejną przy serialu 'Chyłka'”.
Drugą pierwszoplanową rolę kreuje Irlandczyk, Aidan Gillen. „Szukaliśmy bardzo długo aktora, który wiarygodnie wcieliłby się w postać Wasylija Zarubina. Nie było łatwo, bo kilka propozycji, które składaliśmy aktorom, przekreślił nam strajk, który odbywał się w Stanach w zeszłym roku. Część aktorów nie chciała w ogóle rozmawiać o europejskich produkcjach. Aidan chciał, a ponieważ był jednym z naszych pierwszych wyborów, nie mieliśmy żadnych wątpliwości” – wyjawia reżyser.

„Absolutnie nie pracuje się z nim inaczej niż z polskimi aktorami. Aktorzy pracują tak samo, w taki sam sposób rozmawiamy o tym, czego oczekujemy, jakie mamy na to pomysły. Oczywiście różnica być może polega na tym, że w przypadku aktorów, którzy przyjeżdżają do nas z zagranicy, mamy bardzo małą przestrzeń na próby lub też nie mamy jej wcale” – mówi Palkowski.

Reżyser przyznaje, że historia realizacji filmu „Pojedynek” jest dość długa - ten temat chodził za nim pięć lat. „Producent Marek Nowowiejski zajmował się nim znacznie dłużej, chyba ze 20 lat. Co było przeszkodą w realizacji? Jeśli się rozejrzymy po planie, popatrzymy na budynki, które musieliśmy w tym celu zbudować, to widać, że to dość drogie przedsięwzięcie. Próbowaliśmy zgromadzić środki przez pięć lat” – opowiada Palkowski.

„Pojedynek” to film fabularny, ale losy wielu bohaterów inspirowane są prawdziwymi biografiami. Nad scenariuszem pracowało kilka osób, a ostateczny kształt nadała mu Agatha Dominik. Szlifowała tekst przez wiele lat w amerykańskich wytwórniach.

Twórcy mają ambicję, żeby „Pojedynek” zainteresował międzynarodową widownię. „Takie było założenie, żebyśmy naszą historię, która jest dość lokalna i świat nie ma o niej zielonego pojęcia, opowiedzieć w sposób, który będzie dla świata atrakcyjny” – stwierdza Palkowski. „Czy nam się to uda? Dopiero się przekonamy. Ale taką mamy ambicję. Generalnie, kiedy myślimy o historii, to powinniśmy myśleć właśnie w ten sposób, że nic nowego się nie zdarza. Historia ma czkawkę. To znaczy ze wszystkim, czego doświadczamy obecnie, mieliśmy już do czynienia, tylko niestety nie pamiętamy. Dla mnie ta opowieść jest niezwykle współczesna, dlatego że pokazuje nam, co się stanie, jeśli popełnimy grzech zaniechania” – mówi Palkowski.

W filmie, poza Gierszałem i Gillenem, zobaczymy także Julię Pietruchę, Bogusława Lindę, Wojciecha Mecwaldowskiego, Annę Próchniak, Mateusza Kościukiewicza, Antoniego Pawlickiego i znanego z „Poszukiwaczy zaginionej Arki” Paula Freemana.
Premiera „Pojedynku” planowana jest na przyszły rok. (PAP Life)

Autorka: Iza Komendołowicz

jos/