Jak kapitan Bundeswehry na ważnym stanowisku został rosyjskim szpiegiem

2024-05-27 14:12 aktualizacja: 2024-05-27, 17:30
Brama Brandenburska w Berlinie Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Brama Brandenburska w Berlinie Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Były już oficer armii niemieckiej został skazany w poniedziałek przez sąd w Duesseldorfie na trzy i pół roku więzienia za szpiegostwo na rzecz Rosji. Sąd stwierdził, że 54-latek „niemal natrętnie oferował” swoje usługi.

Wyższy Sąd Krajowy w Duesseldorfie uznał byłego wojskowego za winnego działalności szpiegowskiej, a mężczyzna przyznał się do winy.

Według prokuratury federalnej oficer „niemal natrętnie zaoferował się” z usługami na rzecz rosyjskich sił zbrojnych. Służąc w stopniu kapitana w głównym wydziale informatyczno-logistycznym Bundeswehry, odpowiedzialnym w szczególności za zarządzanie sprzętem wojskowym, zdradził Rosjanom wrażliwe informacje.

Jak wynika z aktu oskarżenia, w maju 2023 roku mężczyzna "zwrócił się do konsulatu generalnego Rosji w Bonn oraz ambasady Rosji w Berlinie i zaproponował współpracę". Został aresztowany w sierpniu 2023 roku w Koblencji. W tym czasie mężczyzna dołączył do skrajnie prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD).

Gdyby oficer zdradził nie tylko tajemnice służbowe, ale także państwowe, groziłoby mu dożywocie. Obrońca oskarżonego przyznał, że w trudnym okresie służby oficer był bardzo aktywny na Telegramie i TikToku. „Tam dał się nabrać na fałszywe wiadomości i cytaty wyrwane z kontekstu. Czasami był daleko od rzeczywistości” – powiedział adwokat.

Były kapitan przyznał w pierwszym dniu procesu, że to, co zrobił „było złe”. Tłumaczył, że kierował nim strach przed nuklearną eskalacją wojny na Ukrainie. „To największy błąd, jaki popełniłem w życiu” - powiedział w swoim ostatnim słowie na procesie. Dodał, że depresja spowodowana chronicznym przepracowaniem zaburzyła mu umiejętność racjonalnego myślenia.

Z Monachium Iwona Pałczyńska (PAP)

mar/