Jan Grabiec o kontrolach PiS: akcja powinna nosić nazwę "w poszukiwaniu straconego czasu"

2024-03-21 14:21 aktualizacja: 2024-03-21, 18:48
Jan Grabiec. Fot. PAP/Paweł Supernak
Jan Grabiec. Fot. PAP/Paweł Supernak
Kontrole poselskie PiS w ministerstwach powinny nosić nazwę "w poszukiwaniu straconego czasu"; politycy PiS, którzy zmarnowali osiem lat, próbują rozliczać rząd, który jest od trzech miesięcy i zrobił więcej w te trzy miesiące, niż PiS w kolejnych latach - powiedział PAP szef KPRM Jan Grabiec.

Politycy PiS w czwartek przeprowadzają kontrole poselskie w ministerstwach rządu Donalda Tuska. Ich celem - jak zapowiadali - jest sprawdzenie, jaki jest stan prac nad realizacją 100 konkretów, czyli obietnic wyborczych KO, a także tego, czym podczas pierwszych 100 dni zajmował się rząd.

"Ta akcja powinna nosić nazwę 'w poszukiwaniu straconego czasu' " - skomentował w rozmowie z PAP szef KPRM.

"Trzy miesiące po powołaniu nowego rządu, politycy, którzy zmarnowali osiem lat - pod wieloma względami przez osiem lat nie zdołali zrealizować swoich fundamentalnych zapowiedzi: setkach tysięcy mieszkań, o samochodzie elektrycznym, który już miał zjeżdżać z taśmy - a dzisiaj próbują rozliczać rząd, który jest od trzech miesięcy i zrobił więcej w te trzy miesiące, niż PiS w kolejnych latach" - dodał Grabiec.

Szef KPRM wyraził jednocześnie zadowolenie, iż PiS "uznał, że program Koalicji Obywatelskiej jest lepszy dla Polaków".

"Trochę późno - szkoda, że nie przyznali tego w kampanii - ale jeśli dzisiaj domagają się realizacji naszego programu, to tylko dobrze. Mam nadzieję, że znajdzie to też wyraz w ich głosowaniach w Sejmie, kiedy nasze projekty będą tam trafiały" - mówił.

Grabiec dopytywany o złożone przez PiS osiem projektów ustaw, które mają realizować część zapowiedzi wyborczych KO, i czy Koalicja je poprze, odpowiedział: "My będziemy składać swoje projekty".

"Akurat politycy PiS nie słyną z bardzo skrupulatnej legislacji. Jak wprowadzali tzw. Polski Ład, to mimo, że mieli obniżyć podatki, to generalnie wywołało to koszmarne skutki właściwie dla wszystkich przedsiębiorców, a chcieli dobrze. Lepiej więc, aby teraz zostawili legislację rządowi i większości parlamentarnej. Stopniowo będziemy składać te projekty. Jeśli oni będą chcieli, żeby ich projekty były rozpatrywane łącznie, to pewnie w komisjach sejmowych tak będzie to wyglądało" - dodał Grabiec.

"Na nikogo się nie obrażamy, że chce realizować program KO. Generalnie, to duży komplement dla programu Donalda Tuska" - podsumował szef KPRM.

Zapowiedziane przez Koalicję Obywatelską "100 konkretów", to zestaw propozycji programowych przedstawionych przed wyborami parlamentarnymi 15 października, w wyniku których KO wraz z koalicjantami - Trzecią Drogą i Lewicą - objęła władzę. Według deklaracji, 100 konkretów miało zostać zrealizowanych w 100 dni od objęcia rządów; w piątek upłynie 100 dni od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. (PAP)

jc/