Jest nowy prezes TK. Prezydent zdecydował

2024-12-09 12:29 aktualizacja: 2024-12-10, 06:55
Prezydent RP Andrzej Duda podczas uroczystości powołania Bogdana Święczkowskiego na stanowisko prezesa Trybunału Konstytucyjnego, fot. PAP/Radek Pietruszka
Prezydent RP Andrzej Duda podczas uroczystości powołania Bogdana Święczkowskiego na stanowisko prezesa Trybunału Konstytucyjnego, fot. PAP/Radek Pietruszka
Prezydent Andrzej Duda powołał w poniedziałek Bogdana Święczkowskiego na prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Podkreślił, że będzie on kierował Trybunałem "w czasach różnych politycznych wstrząsów i batalii". Duda dodał, że kwestia praworządności ma fundamentalne znaczenie dla przyszłości Polski.

W piątek - jak poinformowała sędzia TK, kierująca jego pracami Julia Przyłębska - Zgromadzenie Ogólne sędziów TK spośród czterech kandydatów wyłoniło dwóch, których kandydatury trafiły do prezydenta; byli to Bartłomiej Sochański i Bogdan Święczkowski. Przyłębska, która jest sędzią TK od grudnia 2015 r., została powołana na prezesa Trybunału 21 grudnia 2016 r. przez prezydenta Dudę. Jej kadencja jako sędzi kończy się w poniedziałek.

Tego samego dnia, podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim, prezydent Duda powołał Bogdana Święczkowskiego na nowego prezesa TK. Podkreślił, że jest to ważny moment, zarówno dla Trybunału Konstytucyjnego, jak i całej Rzeczypospolitej.

Gratulował i dziękował Święczkowskiemu, wskazując, że będzie on kierował Trybunałem "w czasach różnych politycznych wstrząsów i batalii", a "kwestia praworządności, zgodności z konstytucją działań instytucji państwa, ale przede wszystkim osób odpowiedzialnych za te instytucje ma fundamentalne znaczenie dla przyszłości Rzeczypospolitej i dla jej stabilności i bezpieczeństwa".

Jego zdaniem na tej funkcji potrzebna jest osoba, która umie i nie boi się podejmować decyzji, ale ma też doświadczenie zarządcze w instytucjach, "których działanie nie jest łatwe". "A pan prezes takie doświadczenie ma, wiem o tym doskonale albowiem na przestrzeni lat, śmiało mogę powiedzieć, że osobiście to doświadczenie obserwowałem" - zaznaczył prezydent mówiąc o Święczkowskim.

Prezydent przypomniał, że Święczkowski od 2016 do 2022 r. był prokuratorem krajowym, pierwszym zastępcą prokuratora generalnego. "A więc w istocie niósł na swoich barkach odpowiedzialność za funkcjonowanie całej prokuratury, olbrzymiej instytucji odpowiedzialnej za porządek prawny i bezpieczeństwo państwa, ale właśnie dokładnie także i za praworządność obserwowaną od strony interesu publicznego, czyli tego, co w istocie tak niezwykle ważne" - ocenił Duda.

Podkreślił, że "oczywiście Trybunał Konstytucyjny ma absolutnie ogromną rolę, jeżeli chodzi o przestrzeganie również i praw obywatelskich, ale przede wszystkim to także jest w interesie publicznym, aby te prawa obywatelskie były przestrzegane, aby były szanowane, aby w państwie był porządek także i od tej strony".

"Ze wszystkich tych zadań, które były panu prezesowi powierzane przez lata, w różnych trudnych sytuacjach wywiązywał się pan prezes w moim osobistym przekonaniu znakomicie. Nie miałem w związku z tym co do tego żadnych wątpliwości, że ma pan absolutnie pełne kwalifikacje i doświadczenie potrzebne do tego, by funkcję prezesa Trybunału Konstytucyjnego wykonać najlepiej jak to tylko możliwe" - ocenił prezydent

Podziękował Święczkowskiemu za przyjęcie nominacji i życzył mu powodzenia w wykonywaniu zadań.

Duda zwrócił się też do poprzedniej prezes TK Julii Przyłębskiej.

"Ogromnie dziękuję za wykonywanie funkcji prezesa Trybunału Konstytucyjnego przez wszystkie te trudne lata, które za nami. Także życzę powodzenia jeszcze w pracy orzeczniczej w Trybunale Konstytucyjnym i później w dalszej samorealizacji zawodowej, prawniczej" - powiedział.

Bogdan Święczkowski urodził się 22 maja 1970 r. w Sosnowcu. Ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. W 1996 r. zdał egzamin prokuratorski. W kolejnych latach pracował na stanowisku prokuratora w różnych jednostkach organizacyjnych prokuratury.

Od 24 listopada 2015 r. do 6 marca 2016 r. był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Później pełnił funkcję Prokuratora Krajowego i pierwszego zastępcy Prokuratora Generalnego.

8 lutego 2022 r. został wybrany przez Sejm na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, 16 lutego 2022 r. złożył ślubowanie wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i objął urząd sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

Zgodnie z prawem, prezesa Trybunału Konstytucyjnego powołuje prezydent spośród kandydatów przedstawionych mu przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK.

Trybunał Konstytucyjny w obecnym kształcie jest krytykowany przez obecne władze i część prawników. 6 marca br. Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.

Były prezes Trybunału Konstytucyjnego profesor Andrzej Zoll ocenił w rozmowie z PAP, że żadne ruchy dziejące się w obecnym TK nie mają znaczenia, ponieważ organ ten nie działa w konstytucyjnym składzie. "Należy sobie zadać pytanie, czy mamy obecnie do czynienia z Trybunałem Konstytucyjnym, skoro Henryk Cioch, Lech Morawski i Mariusz Muszyński zostali wybrani na stanowisko sędziów TK niezgodnie z konstytucją, a prezydent Andrzej Duda, powołując ich, również złamał Ustawę Zasadniczą" - powiedział prof. Zoll.

2 grudnia 2015 r. Sejm, zdominowany wówczas przez PiS, wybrał na sędziów TK pięć osób zgłoszonych przez ten klub - sejmowa większość poparła Julię Przyłębską, Piotra Pszczółkowskiego, a także Ciocha, Morawskiego i Muszyńskiego. Trzej ostatni byli określani później przez część mediów i ówczesną opozycję mianem "sędziów-dublerów". Zostali oni bowiem wybrani na miejsca w TK wcześniej obsadzone przez Sejm VII kadencji trzema innymi osobami. Jednak od tamtej trójki, wybranej w październiku 2015 r., prezydent Andrzej Duda nie odebrał ślubowań i nie mogli oni podjąć obowiązków w TK.

Jak mówił Zoll, w związku z końcem kadencji Julii Przyłębskiej od 10 grudnia "nie będzie można mówić o pełnym składzie Trybunału". Przyłębska - dodał - była nieprawidłowo powołanym prezesem, ale prawidłowo powołanym sędzią TK. W związku z tym po zakończeniu jej kadencji Trybunał straci kolejnego sędziego, podczas gdy 3 grudnia stracił "jednego sędziego (Piotra Pszczółkowskiego) i jednego +dublera+ (Mariusza Muszyńskiego)". Po ich odejściu - mówił Zoll - pozostało 13 osób w Trybunale, w tym dwóch dublerów i 11 sędziów. "Jedenastka to najmniejsza liczba sędziów, którzy mogą stworzyć Zgromadzenie Ogólne i pełny skład - to jest minimum" - podkreślił.

Zdaniem Zolla, teraz, po odejściu Przyłębskiej, w przyszłym tygodniu w TK zostanie 12 osób, w tym dwóch tzw. dublerów (Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak, którzy zastąpili pierwotnie wybranych "sędziów-dublerów" po ich śmierci) i 10 sędziów.

W ocenie profesora do pozytywnych zmian w Trybunale dojdzie dopiero po popisaniu przez prezydenta ustaw o TK, które Andrzej Duda skierował w październiku do TK. Profesor liczy, że sytuacja zmieni się po wyborach prezydenckich w 2025 roku. (PAP)

 

kos/ reb/ oloz/ godl/ mhr/