Kanclerz Niemiec pozostaje przeciwny dostawie Taurusów dla Ukrainy

2024-04-24 17:55 aktualizacja: 2024-04-24, 18:58
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Fot. PAP/DPA/Kay Nietfeld
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Fot. PAP/DPA/Kay Nietfeld
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zamierza pozostać przy swoim sprzeciwie dla dostawy pocisków manewrujących Taurus dla Ukrainy, nawet jeśli USA miałyby dostarczyć pociski ATACMS o zasięgu 300 kilometrów, pisze w środę agencja dpa.

Zapytany o to w środę na konferencji prasowej z premierem Wielkiej Brytanii Rishim Sunakiem, odpowiedział: jeśli chodzi o Taurusa, "moja decyzja się nie zmieni".

Kanclerz po raz kolejny podkreślił, że Niemcy i Wielka Brytania są najważniejszymi dostawcami broni dla Ukrainy, która została zaatakowana przez Rosję, i odniósł się w szczególności do kompleksowego wsparcia, jakiego Niemcy udzieliły w zakresie artylerii i obrony powietrznej, pisze dpa.

Po wielomiesięcznym impasie Kongres USA zatwierdził pomoc dla Ukrainy w łącznej wysokości około 61 miliardów dolarów (57 miliardów euro). Pieniądze te zostaną wykorzystane do dostarczenia pocisków ATACMS. Dotychczas Ukraina otrzymywała od USA jedynie pociski o zasięgu 165 kilometrów. Taurus ma zasięg do 500 kilometrów, a zatem może nawet dotrzeć do Moskwy z terytorium Ukrainy.

Do tej pory Scholz zawsze orientował się na USA, jeśli chodzi o dostarczanie nowych systemów uzbrojenia, zauważa dpa. Tak było w przypadku dostarczania artylerii dalekiego zasięgu, a także czołgów Leopard 2, które zostały wysłane na Ukrainę dopiero po tym, jak USA zgodziły się dostarczyć swoje czołgi Abrams.

Sunak podczas swojej wizyty w Berlinie pochwalił wsparcie Niemiec dla Ukrainy. "Nie można przeoczyć faktu, że Niemcy są obok Wielkiej Brytanii najważniejszym (krajem) wspierającym Ukrainę" - powiedział konserwatywny polityk. Sunak szczególnie podkreślił decyzję Niemiec o dostarczeniu Ukrainie kolejnego systemu obrony powietrznej Patriot.

Z Berlina Berenika Lemańczyk( PAP)

gn/