Kolejny miliarder spróbuje zabrać chętnych do wraku Titanica

2024-05-29 13:31 aktualizacja: 2024-05-29, 13:43
Wrak Titanica, Fot. twitter.com/John Oldman
Wrak Titanica, Fot. twitter.com/John Oldman
Ubiegłoroczna katastrofa łodzi podwodnej Titan należącej do amerykańskiej firmy OceanGate nie odstraszyła miliarderów gotowych do tego, by zabrać chętnych na wycieczkę łodzią podwodną do wraku Titanica. Teraz wyczynu tego spróbuje dokonać miliarder z Ohio, Larry Connor, który najwyraźniej nie wyciągnął wniosków z implozji Titana. W jej efekcie śmierć pod wodą poniosło pięciu pasażerów, w tym dwóch innych miliarderów.

W celu realizacji swojego śmiałego założenia, działający w branży nieruchomości Larry Connor zwrócił się do dyrektora generalnego firmy Titan Submarines zajmującej się tworzeniem komercyjnych łodzi podwodnych, Patricka Laheya. Zadzwonił do niego już kilka dni po katastrofie łodzi Titan z pytaniem o stworzenie łodzi, którą można dotrzeć do wraku Titanica, o czym relacjonuje „The Wall Street Journal”.

W efekcie tej rozmowy skonstruowana została dwuosobowa jednostka pływająca zdolna do zanurzenia, której wartość oceniana jest na 20 milionów dolarów. Jej nazwa to Triton 4000/2 Abyssal Explorer. Według jej specyfikacji, jest ona zdolna do zanurzenia się na głębokość około 4 tysięcy metrów, czyli o 200 metrów dalej niż spoczywa wrak Titanica.

Connor przekonuje, że Triton zbudowany jest z materiałów, które wcześniej nie były dostępne. Podobnie jest z wykorzystanymi do tego technologiami. „Patrick myślał o zaprojektowaniu czegoś takiego od ponad dekady. Nie mieliśmy jednak odpowiednich materiałów i technologii. Nie dałoby się jej zbudować pięć lat temu” – twierdzi. Teraz wspólnie z Laheyem mają zamiar udowodnić wszystkim, że komercyjną jednostką można bezpiecznie dotrzeć do słynnego wraku. Jak podkreślają, nie ma porównania pomiędzy konstrukcją Tritona a Titana, który ich zdaniem zbudowany został ze zbyt eksperymentalnych materiałów.

„Chcę pokazać ludziom na całym świecie, że choć ocean potrafi być ekstremalnie potężny, może też być wspaniały i dający ogromną radość, jak również niepowtarzalne uczucie zmiany swojego życia, jeśli podejdzie się do takiej podróży w odpowiedni sposób” – tłumaczy Connor. Lahey zdaje sobie sprawę z tego, że nie wszyscy myślą w ten sam sposób. „Tragedia Titana miała odstraszający efekt na ludziach interesujących się takimi łodziami. Przywróciła stare mity mówiące o tym, że tylko wariaci zanurzyliby się w czymś takim” – mówi. (PAP Life)

ep/