Kontrole w sprawie wzrostu cen na terenach powodziowych i pomoc dla kredytobiorców po stracie mieszkań. Zapowiedź premiera

2024-09-17 18:32 aktualizacja: 2024-09-18, 02:52
Premier Donald Tusk i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz Fot. PAP/Maciej Kulczyński
Premier Donald Tusk i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz Fot. PAP/Maciej Kulczyński
Premier Donald Tusk powiedział we wtorek we Wrocławiu, że samorządowcy i pracownicy samorządów muszą być wśród ludzi dotkniętych powodzią. Dodał, że nastrój podczas posiedzenia sztabu kryzysowego nie może być lepszy niż nastrój wśród ludzi w terenie. Szef rządu zapowiedział także pomoc dla kredytobiorców, którzy stracili miejsca zamieszkania wskutek powodzi oraz kontrole Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wobec podwyższających ceny.

Podczas posiedzenia sztabu kryzysowego premier zwrócił uwagę, że mieszkańcy terenów dotkniętych powodzią są bardzo rozgoryczeni i zniecierpliwieni, jeśli nie otrzymują pomocy.

"Wszyscy bez wyjątku, także samorządowcy i pracownicy samorządów, muszą być wśród ludzi (...). Im więcej czasu potrzebujemy na przygotowanie pomocy, tym bardziej niezbędna jest obecność was wszystkich i waszych podwładnych wśród ludzi w każdym miejscu. Ludzie muszą was widzieć, muszą móc was dotknąć, muszą od was uzyskać elementarną informację" - zwrócił się do uczestników sztabu Tusk.

Dodał, że w Kłodzku z informacją było naprawdę źle. "Kiedy woda już podchodziła pod okna pierwszego piętra, nadal nikt nie dostał informacji np. o potrzebie ewakuacji" - zwrócił uwagę premier.

"Nie może być tak, że tutaj, w tej sali jest lepszy nastrój niż wśród ludzi tam w terenie. Jeśli u nas będzie lepszy nastrój, to ludzi szlak trafi i trzeba ich zrozumieć, bo my nie jesteśmy od tego, żeby tutaj opowiadać, jak dobrze i sprawnie działamy, tylko, żeby ludzie to odczuwali" - powiedział Tusk. 

Tusk: poszukamy mechanizmów, by kredytobiorcy, którzy stracili miejsca zamieszkania wskutek powodzi, dostali pomoc 

Szef rządu poruszył kwestię przypadków rodzin, które straciły mieszkania i domy, a spłacają kredyty. "Będziemy szukali mechanizmów tak, aby kredytobiorcy, którzy stracili swoje miejsca zamieszkania wskutek powodzi, dostali od nas bardzo czytelną i mocną pomoc w tej kwestii" - zapowiedział premier.

"Szukamy także tych metod tak, żeby nie płacili ZUS-u - szczególnie dotyczy to drobnych przedsiębiorców, którzy stracili albo swój warsztat, albo mieszkanie, albo jedno i drugie" - dodał Tusk.

Premier poinformował o wezwaniu na środowe posiedzenie sztabu kryzysowego ministra finansów, który ma złożyć na nim - jak powiedział - "stosowny meldunek".

Premier: poprosiłem UOKiK, aby kontrola umożliwiła ochronę powodzian, którzy padają ofiarą chciwości 

Premier mówił o niepokojących sygnałach, jakie do niego docierają od ludzi poszkodowanych podczas powodzi.

"Są to takie poboczne efekty powodzi, ale bardzo źle odbierane przez ludzi i bardzo dotkliwe dla ludzi. Po pierwsze rozmawiam z powodzianami, którzy starają się jakoś przetrwać i zaczynają sprzątać swoje zalane domostwa, więc potrzebują na przykład obuwia, czy rękawic" - powiedział.

"Idą więc do sklepu w wyżej położonej części miasta i dowiadują się, że to co mają kupić - buty gumowe, czy rękawice - są dwa razy droższe, niż były przed powodzią. Podobno jest to zjawisko nagminne. Te rzeczy, które są potrzebne ludziom w związku z powodzią, nagle stały się wyraźnie droższe. Producenci lub hurtownicy zaczynają korzystać z tej dramatycznej sytuacji, kiedy nagle radykalnie zwiększył się popyt" - ocenił szef rządu.

Poinformował, że w związku z tym poprosił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, żeby tę sprawę "zbadać natychmiast i szczegółowo". "Aby ta kontrola umożliwiła nam skuteczną ochronę konsumenta, tych ludzi, którzy stają się nie tylko ofiarami powodzi, czasami samotności, ale taż ofiarami chciwości innych ludzi" - podkreślił Tusk.

"Chcę wyraźnie podkreślić, że w miejscu nie najtrudniejszym i nie najgorszym, bo Kłodzko jest bardzo mocno dotknięte, ale dotarcie tam nie było zbyt trudne od samego początku (...), ale w samym Kłodzku ludzie mają poczucie, że są osamotnieni" - wskazał szef rządu.

Poinformował, że niektóre mieszkania w Kłodzku zalane są do drugiego piętra. "Wiem, że w samym Kłodzku uległo zniszczeniu 500 mieszkań" - zaznaczył premier. 

Premier: straty po powodzi będziemy liczyć w miliardach

Szef rządu przyznał, że „przestał się łudzić”, iż dotychczasowa rezerwa w wysokości 1 mld zł wystarczy na pokrycie strat spowodowanych powodzią. Ocenił, że wygospodarowane fundusze wystarczą jedynie na doraźną pomoc. „Poinformował mnie minister finansów, zanim tutaj wszedłem, że mamy do dyspozycji w tej chwili już 2 mld zł” - przekazał Tusk.

Podkreślił, że straty „będziemy liczyć w miliardach”, dlatego z radością przyjął komunikat, że Polska otrzyma duże kwoty z funduszy europejskich. „Nadal będę mobilizował inne kraje, które też padły ofiarami powodzi, żebyśmy odpowiednio mocno nacisnęli na KE” - zapewnił premier.

Dodał, że oczekuje od UE przekazania środków także na rozbudowę infrastruktury przeciwpowodziowej w krajach, które są szczególnie narażone na powodzie. „W czwartek będziemy mieli okazję o tym rozmawiać już bardziej szczegółowo z szefową KE” - powiedział Tusk. (PAP)

andr/ mja/ mml/ par/ from/ sdd/ kos/ mml/ mar/