O tym, że artyści szykują coś nowego mogli myśleć fani Gagi. Jakiś czas temu laureatka Oscara zamieściła bowiem w swoich mediach społecznościowych nagranie, na którym gra fragment piosenki mając na sobie koszulkę z wizerunkiem Bruno Marsa. Jednak potwierdzenie ich wspólnego muzycznego projektu pojawiło się zaledwie kilkanaście godzin przed premierą miłosnej ballady „Die With A Smile”.
„Podczas czekania na LG7 … "Die With A Smile" w duecie z Bruno Marsem” – napisała na swoim profilu instagramowym piosenkarka. Informację o premierze singla zamieścił w mediach społecznościowych także Mars. Ten zaskakujący debiut można traktować jako zapowiedź ich solowych albumów. Zarówno bowiem Lady Gaga, jak i Bruno Mars przygotowują się do premier wyczekiwanych przez fanów krążków. Najprawdopodobniej nastąpi to jeszcze w tym roku.
„Bruno i ja żywimy do siebie ogromny wzajemny szacunek i już wcześniej rozmawialiśmy o współpracy” – przekazała Gaga w komunikacie prasowym cytowanym przez „Hollywood Reporter”, przy okazji zdradziła nieco szczegółów o wspólnej pracy. „Kończyłam swój album w Malibu, gdy pewnej nocy po długim dniu Bruno poprosił mnie, żebym przyszła do jego studia posłuchać czegoś, nad czym pracował. Było około północy, kiedy tam dotarłam i byłam zachwycona, gdy usłyszałam, co zaczął tworzyć. Siedzieliśmy całą noc, aż skończyliśmy pisać i nagrywać piosenkę. Talent Bruno jest niewyobrażalny. Jego muzykalność i wizja są na najwyższym poziomie. Nie ma nikogo takiego jak on” – podkreśliła. Komplementami odwdzięczył się i Bruno Mars, nazywając współpracę z Gagą największym zaszczytem. „Jest ikoną i sprawia, że ta piosenka jest magiczna. Nie mogę się doczekać, aż wszyscy ją usłyszą” – wyznał piosenkarz.
Wspólnemu singlowi towarzyszy teledysk utrzymany w stylistyce retro, za reżyserię którego odpowiadał Bruno Mars. (PAP Life)
ep/