W piątek współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń ogłosili przyjęcie przez zarząd Nowej Lewicy list wyborczych i jednocześnie zaapelowali do "przyjaciół na opozycji”. "Zostały niecałe dwa miesiące, żeby wysłać jasny sygnał, że ze sobą jeszcze więcej, jeszcze bardziej współpracujemy, że wczoraj wydarzył się ważny moment - podpisaliśmy pakt senacki - ale na stole leży pakt sejmowy" – mówił Biedroń.
"Po pierwsze, musimy napisać wspólne minimum programowe. My podpowiadamy - Unia Europejska, praworządność, podejście do kwestii trójpodziału władzy, traktowania konstytucji i obrony konstytucji" - podkreślił Biedroń. Druga kwestia, na którą wskazywał, to "podpisanie umowy o współrządzeniu". "Ładnie nam wyszedł pakt senacki (…) ale pakt sejmowy będzie gwarancją dla wszystkich ludzi głosujących w tych wyborach, że po pierwsze znaleźliśmy wspólny mianownik, który łatwo znaleźć, jeśli chodzi o program wyborczy, ale po drugie, że następnego dnia po wygranych wyborach usiądziemy do formułowania rządu, że będziemy współrządzić" - zaznaczył.
Wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko pytany przez PAP o tę propozycję przypomniał, że ustalenie najważniejszych kierunków programowych przez partie, które mają szansę współtworzyć nowy rząd po wyborach, to pomysł Polski 2050 sprzed dwóch lat.
„Wtedy nie było niestety na to chętnych. Ostatecznie, jedyna partia, która odpowiedziała pozytywnie na naszą propozycje rozmowy o programie, jest Polskie Stronnictwo Ludowe. Tak powstała Wspólna Lista Spraw i koalicja Trzecia Droga. Proces ten poprzedziła poważna rozmowa miedzy obiema partiami” – podkreślił Kobosko.
„Nadal uważamy, że taka rozmowa w szerszym gronie to dobry pomysł. Skoro Nowa Lewica wychodzi z takim pomysłem, to niech przedstawi konkretny projekt uzgodnień. Na razie taki projekt nie został przedstawiony" - dodał.
Przewodniczący klubu KO Borys Budka zwrócił z kolei uwagę, że pewne decyzje dotyczące współpracy powinny być podejmowane po wyborach.
„Dla nas oczywistą deklaracją współpracy był pakt senacki. Lewica, Polskie Stronnictwo Ludowe, Polska 2050 Szymona Hołowni – to nasi naturalni partnerzy. Myślę, że wszyscy wyborcy doskonale wiedzą, że jesteśmy po tej samej stronie” – powiedział PAP Borys Budka. „Natomiast nie dzieli się skóry na niedźwiedziu, w związku z czym o szczegółach współpracy i kształcie przyszłego rządu będziemy decydować po wyborach” - podkreślił. Zaznaczył jednocześnie, że teraz jest czas pracy w kampanii wyborczej.
W podobnym duchu wypowiada się polityk ludowców, poseł Marek Sawicki.
„Pakt senacki ładnie się udał, natomiast jeżeli chodzi o pakt sejmowy, to my w ramach naszej koalicji wyborczej – Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Trzeciej Drogi – jasno deklarujemy, że po wyborach będziemy tworzyli rządy z partiami demokratycznymi, w związku z tym nie ma potrzeby, żebyśmy przystępowali do kolejnego paktu” – powiedział PAP poseł PSL Marek Sawicki. Jego zdaniem, byłby to „dodatkowy element wzmacniający to, co jest powszechnie znane”.
Porozumienie ws. paktu senackiego
Pod koniec lutego przedstawiciele: KO, Polski 2050, Nowej Lewicy, PSL oraz Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski" podpisali deklarację zawarcia w najbliższych wyborach parlamentarnych tzw. paktu senackiego. Zakłada on, że ugrupowania te nie będą wystawiać przeciw sobie kandydatów w wyborach do Senatu, ale we wszystkich okręgach wystawią wspólnych kandydatów.
W czwartek liderzy opozycji ogłosili, że prace nad drugą edycją paktu senackiego zostały zakończone. Według ustaleń paktu senackiego PSL obsadzi swoich kandydatów do Senatu w 21 okręgach, PO - w 51, Lewica ma 15 miejsc, Polska 2050 - 8 kandydatów, Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski - 3 kandydatów, będzie jeden kandydat bezpartyjny - senator Krzysztof Kwiatkowski (okręg 24 Łódź) oraz jeden kandydat startujący poza paktem, jednak nieformalnie popierany przez wszystkie ugrupowania poprzez niewystawienie przeciwko niemu kontrkandydata. Jest nim obecny senator niezależny Jan Maria Jackowski (okręg nr 39, Ciechanów). Jackowski w ubiegłym roku został usunięty z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Wybory parlamentarne odbędą się 15 października; Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.(PAP)
Autorka: Daria Kania
mmi/