Libański minister spraw zagranicznych: dalsze ataki izraelskiej armii na palestyńską Strefę Gazy "mogą rozpalić ogień, który pochłonie cały region"

2023-10-19 10:19 aktualizacja: 2023-10-19, 10:47
Libański minister spraw zagranicznych Abdallah Bou Habib. Fot. PAP
Libański minister spraw zagranicznych Abdallah Bou Habib. Fot. PAP
Libański minister spraw zagranicznych Abdallah Bu Habib powiedział w środę na spotkaniu Organizacji Współpracy Islamskiej w Dżuddzie, że dalsze ataki izraelskiej armii na palestyńską Strefę Gazy "mogą rozpalić ogień, który pochłonie cały region". Jeden z rzeczników izraelskiej armii oznajmił, że "proirańskie ugrupowanie terrorystyczne Hezbollah, które w ostatnich dniach zintensyfikowało ostrzały wymierzone w Izrael, próbuje wciągać Liban w niepotrzebną wojnę z naszym krajem; strona libańska z pewnością nie odniesie z tego korzyści" - mówił w czwartek w rozmowie ze stacją CNN Jonathan Conricus, jeden z rzeczników izraelskiej armii.

Wojskowy podkreślił, że Hezbollah coraz częściej atakuje Izrael z terytorium Libanu, ostrzeliwując zarówno pozycje wojskowe, jak też obiekty cywilne. Odnotowano też próby przenikania bojowników Hezbollahu przez granicę libańsko-izraelską, lecz te operacje dywersyjne zostały udaremnione.

Samo ugrupowanie terrorystyczne potwierdziło, że tylko w środę sześciokrotnie ostrzelało przygraniczne tereny Izraela, używając w tym celu przeciwpancernych pocisków kierowanych, moździerzy i karabinów maszynowych - zauważa CNN.

Libański minister spraw zagranicznych Abdallah Bu Habib powiedział w środę na spotkaniu Organizacji Współpracy Islamskiej w Dżuddzie, że dalsze ataki izraelskiej armii na palestyńską Strefę Gazy "mogą rozpalić ogień, który pochłonie cały region".

13 października Izrael ostrzelał stanowisko obserwacyjne armii libańskiej na południu kraju, co było odpowiedzią na próbę przedarcia się grup uzbrojonych Palestyńczyków przez granicę w pobliżu libańskich miejscowości Alma asz-Szab i Dhayra, gdzie część ogrodzenia granicznego została zniszczona przez pocisk rakietowy.

10 października w stronę Izraela wystrzelono z Libanu 15 pocisków rakietowych; system Żelazna Kopuła przechwycił cztery z nich, a pozostałe spadły na niezamieszkane tereny i nie spowodowały strat. W odwecie za te ataki czołgi izraelskich sił zbrojnych ostrzelały dwie pozycje obserwacyjne Hezbollahu - poinformował wówczas jeden z rzeczników izraelskiej armii.

7 października w godzinach porannych Izrael został niespodziewanie zaatakowany ze Strefy Gazy przez palestyński Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 12 dni konfliktu zginęło już około 1,4 tys. obywateli Izraela i około 3,5 tys. mieszkańców Strefy Gazy.

Hezbollah to radykalna partia szyicka działająca w Libanie, określana przez kraje Zachodu jako ugrupowanie terrorystyczne. Sponsorują ją w głównej mierze władze Iranu. Na terytorium Libanu zbudowała swego rodzaju "państwo w państwie"; głosi ideologię antyzachodnią i antyizraelską, a jako jeden ze swoich głównych celów wymienia zniszczenie państwa Izrael. (PAP)
gn/

TEMATY: