„Jestem przeszczęśliwy, że mój "The Light" otworzy festiwal w Berlinie. Berlinale to festiwal mojego życia. Miasto jest moim przeznaczeniem. Ten film to moja tęsknota” – oświadczył niemiecki filmowiec. Jego dzieła otwierały do tej pory Festiwal Filmowy w Berlinie dwukrotnie. Pierwszy raz w 2002 roku był to film „Niebo”, drugi raz siedem lat później thriller „The International”.
Bohaterami „The Light” jest rodzina Engelsów. Tim (Lars Eidinger), Milena (Nicolette Krebitz), bliźniaki: Frieda (Elke Biesendorfer) oraz Jon (Julius Gause), a także syn Mileny, Dio (Elyas Eldridge) nie utrzymują ze sobą bliższych kontaktów niż podstawowe. Wszystko to zmienia się za sprawą gospodyni domowej Farrah (Tala Al-Deen). Tajemnicza kobieta z Syrii wydobywa z nich dawno skrywane uczucia. Jednocześnie realizuje swój plan, który zmieni życie rodziny na zawsze.
„Kiedy tylko obejrzeliśmy "The Light", wiedzieliśmy, że chcemy, aby ten właśnie film otworzył 75. Festiwal Filmowy w Berlinie. Tom Tykwer odnajduje piękno i radość w naszym poszatkowanym i rzucającym wiele wyzwań świecie. Magicznie potrafi uchwycić na ekranie esencję naszego współczesnego życia. Z wielką radością witamy Toma z powrotem na festiwalu” – przekazała jego dyrektorka Tricia Tuttle w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie festiwalu.
Popularność Tomowi Tykwerowi przyniósł thriller „Biegnij, Lola, biegnij” z 1998 roku. Później upomniało się o niego Hollywood, gdzie nakręcił m.in. „Atlas chmur”. „The Light” to jego pierwszy film od czasu „Hologramu dla króla” z 2016 roku, po którym zajął się serialami „Babilon Berlin” oraz „Sense8”. (PAP Life)
kal/moc/ep/