Prezes PiS pytany o listę potencjalnych kandydatów jego ugrupowania na wybory prezydenckie powiedział, że jest ona "coraz krótsza". Podkreślił, że w jego ugrupowaniu nie brakuje osób, które "świetnie pełniłyby te funkcje, ale najpierw trzeba wygrać wybory".
Na pytanie o to, czy PiS nie wystawi kobiety, Kaczyński odpowiedział, że w ugrupowaniu panuje przekonanie, że w czasie wojennym kobieta nie miałaby wielkich szans.
"Trudno mi sobie wyobrazić nawet model tej Pani, która byłaby tą kandydatką. Z mężczyzną to wiadomo – musi być młody, wysoki, okazały, przystojny. Wyborcy te wymogi wizerunkowe stawiają wysoko. Musi mieć rodzinę. Musi znać bardzo dobrze język angielski. Najlepiej jakby znał dwa języki" – powiedział.
Wymieniając kolejne walory idealnego kandydata dodał, że winien być obyty międzynarodowo. "To powinien być człowiek, dla którego świat nie jest czymś obcym, który bywał na konferencjach, wykładach" – zaznaczył. (PAP)
kno/