Sondaż Ipsos late poll opublikowany w poniedziałek wskazuje PiS jako zwycięzcę wyborów do Sejmu z wynikiem 36,6 proc. Inne komitety otrzymały: KO - 31 proc.; Trzecia Droga - 13,5 proc.; Lewica - 8,6 proc.; Konfederacja - 6,4 proc.; Bezpartyjni Samorządowcy - 2,4 proc.
"Ten wynik late poll to jest taki wynik, który jest już na podstawie rzeczywistych rezultatów, czyli nie mamy już do czynienia z takim efektem spirali milczenia, czyli np. spodziewaliśmy się, że część osób ze względu na dużą liczbę odmów nie będzie się przyznawać chociażby do popierania Prawa i Sprawiedliwości czy Konfederacji. Widać, że ten wynik ostateczny będzie bliski temu wynikowi late poll" - ocenił Maliszewski.
Zaznaczył, że podziały dotyczące liczby mandatów w okręgach mogą być wciąż nieprecyzyjne.
Szef Rządowego Centrum Analiz wskazał, że ewentualne negocjacje wśród ugrupowań opozycyjnych nie będą proste. Zwrócił uwagę, że kluczowy dla PiS jest zwłaszcza wynik Trzeciej Drogi. "Rezultat Trzeciej Drogi powoduje, że daleko nam od większości" - dodał Maliszewski.
Jak zastrzegł, zanim ugrupowania opozycyjne będą próbować tworzyć rząd, należy wspomnieć, że to PiS uzyskało największe poparcie. "Jak patrzymy na te wyniki w porównaniu z 2019 r., to właśnie mamy około 8 mln wyborców, którzy ponownie na nas zagłosowali, mimo tego, że mieliśmy do czynienia z takimi czterema jeźdźcami apokalipsy, cztery kryzysy - energetyczny, inflacyjny, pandemiczny i wojenny" - wskazał Maliszewski.
Podkreślił, że wynik PiS jest dobry i należy docenić ten rezultat. (PAP)
Autorka: Karolina Kropiwiec
kno/