Marcin Przydacz o ustaleniach serialu "Reset": bezpieczeństwo Polski było wystawione na szwank

2023-10-04 09:05 aktualizacja: 2023-10-04, 10:22
Marcin Przydacz. Fot. PAP/Andrzej Lange
Marcin Przydacz. Fot. PAP/Andrzej Lange
Na jaw wychodzą nowe informacje na temat tego, jak bardzo prorosyjską politykę prowadził ówczesny rząd; bezpieczeństwo Polski było wystawione na szwank - powiedział w Polskim Radiu szef BPM Marcin Przydacz, komentując ustalenia "Resetu" o zgodzie, jaką Donald Tusk miał wyrazić na współpracę między SKW a FSB.

Jak podał portal TVP Info, w najnowszym odcinku serialu dokumentalnego "Reset" ujawniono nieznane dotąd dokumenty, pokazujące przebieg zakulisowych rozmów między polskimi i rosyjskimi służbami, a także zgodę, jaką miał wydać ówczesny premier, szef PO Donald Tusk na współpracę między SKW a FSB.

"Na jaw wychodzą nowe szokujące informacje na temat tego, jak bardzo prorosyjską politykę prowadził ówczesny rząd" – powiedział w środę szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

Wskazał, że widać to po tym, jakie umowy były podpisywane oraz notatki, które ukazują treść rozmów pomiędzy ówczesnym rządem w Warszawie a Moskwą.

"Informacje szokujące, myślę, że dla wielu jeszcze niedowiarków, tych, którzy nie wiedzieli o tych prorosyjskich ciągotach ówczesnego rządu – to dziś jest ten czas, żeby otworzyć oczy" – zaznaczył minister w KPRP.

Według niego bezpieczeństwo Polski było wystawione na szwank. Dodał, że jednocześnie teraz lepiej rozumiemy „dlaczego przedstawiciel PSL-u Waldemar Pawlak, wicepremier podpisywał niekorzystne kontrakty gazowe z Rosją na kilkanaście lat do przodu, uzależniając nas od rosyjskiego gazu tak, że Komisja Europejska musiała interweniować".

Według Przydacza tandem PO PSL "puszczał oczko" do Rosji bardzo intensywnie kosztem naszego interesu bezpieczeństwa oraz interesu gospodarcze.(PAP)

Autorka: Iga Leszczyńska

jc/