Jednocześnie Hołownia zapewnił, że PKW otrzyma odpowiedzi na zapytania skierowane do marszałka Sejmu.
Państwowa Komisja Wyborcza - jak poinformowano w środę - przesłała marszałkowi Sejmu odpowiedzi na jego pisma w sprawie obsadzenia mandatów po posłach PiS Mariuszu Kamińskim i Macieju Wąsiku. Zgodnie z przepisami, PKW musi wskazać kolejnych kandydatów, którzy startowali z tych samych list, co Kamiński i Wąsik, i którzy otrzymali największą liczbę głosów. Dopiero wtedy marszałek Sejmu może uruchomić procedurę obsadzenia zwolnionych mandatów.
PKW - odpowiadając na te pisma - zapytała marszałka Sejmu, czy podtrzymuje swój wniosek. "W dokumentach PKW prosi o wskazanie podstawy prawnej dla wniosku marszałka Sejmu" - ustaliła w środę PAP.
Pytany o tę korespondencję Hołownia zaznaczył, że nie prosił PKW "o inicjowanie procesu w sprawie pana Wąsika, prosiłem w sprawie pana Kamińskiego". "W sprawie Wąsika, wielokrotnie o tym mówiłem, zawiesiłem swoje inicjowanie tej procedury z jednej prostej przyczyny - najpierw muszę zrozumieć, co się stało w Sądzie Najwyższym, kto komu ukradł akta, kto, gdzie i co wyniósł" - powiedział marszałek Sejmu.
"Jeśli chodzi o sprawę pana Kamińskiego, to w tej chwili przygotowujemy odpowiedź na pismo PKW" - poinformował Hołownia. Zrelacjonował, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak zwraca uwagę na sprzeczne orzeczenia SN w sprawie Kamińskiego i pyta, dlaczego powinno się wybrać określone z tych orzeczeń. "To ja mu napiszę, dlaczego powinno się wybrać to orzeczenie, co do którego nie ma żadnych wątpliwości i będzie tam cała podstawa prawna" - zapewnił marszałek Sejmu.
Zapewnił, że wierzy, iż przewodniczący Marciniak "jest człowiekiem dobrej woli, natomiast ma taką komisję wyborczą, jaką ma, musi teraz ten orzech zgryźć". "Oczekuję na jakąś decyzję z ich strony. Pismo z odpowiedzią oczywiście wyślemy, ale nie wiem, ile jeszcze mamy czekać na ich decyzję" - dodał Hołownia.
W odpowiedzi poświęconej Mariuszowi Kamińskiemu PKW przypomniała o postanowieniach Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN z 5 stycznia oraz Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN z 10 stycznia br. Izba Kontroli Nadzwyczajnej uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego, w związku z prawomocnym wyrokiem skazującym go na 2 lata więzienia, zapadłym 20 grudnia; Izba Pracy natomiast nie uwzględniła odwołania Kamińskiego.
Podobną odpowiedź PKW przesłała w sprawie Macieja Wąsika. W dokumencie przywołano postanowienie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN z 4 stycznia, która uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu Wąsika. "PKW zwraca się z wnioskiem o wskazanie, czy Pan Marszałek podtrzymuje przedmiotowy wniosek. Jeśli tak — Państwowa Komisja Wyborcza wnosi o wskazanie podstawy faktycznej i prawnej, na której opiera przedmiotowy wniosek. Wskazane postanowienie Sądu Najwyższego zostało wydane po przesłaniu pisma Pana Marszałka z dnia 21 grudnia 2023 r., stąd koniecznym jest uzyskanie przez Państwową Komisję Wyborczą aktualnego stanowiska Pana Marszałka w niniejszej sprawie" - napisała PKW.
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika prawomocnie na dwa lata więzienia za to, że jako szefowie CBA przekroczyli uprawnienia w związku z tzw. aferą gruntową z 2007 r. W związku z tym, marszałek Sejmu wydał postanowienia o stwierdzeniu wygaśnięcia ich mandatów poselskich. Kamiński i Wąsik wnieśli odwołania od tych decyzji. Marszałek Sejmu skierował te odwołania do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.
Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która uchyliła postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Wąsika. Dzień później izba ta uchyliła postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.
Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane przez marszałka Sejmu, 10 stycznia rozpoznała je i nie uwzględniła go. Następnie w Monitorze Polskim zostało ogłoszone postanowienie marszałka Hołowni z 21 grudnia o wygaśnięciu mandatu poselskiego tego polityka. (PAP)
Autorzy: Marcin Jabłoński, Grzegorz Bruszewski