Matka Charlize Theron w obronie własnej zastrzeliła jej ojca. Dziś aktorka sama pomaga maltretowanym kobietom

2023-11-03 16:20 aktualizacja: 2023-11-04, 10:34
Charlize Theron. Fot. PAP/Marechal Aurore/ABACA
Charlize Theron. Fot. PAP/Marechal Aurore/ABACA
Słynna południowoafrykańska aktorka w najnowszym wywiadzie wróciła wspomnieniami do naznaczonego przemocą okresu dzieciństwa, które spędziła pod opieką agresywnego ojca alkoholika. Apogeum rodzinnego dramatu nastąpiło w 1991 roku, gdy podczas jednej z awantur matka przyszłej gwiazdy kina zastrzeliła męża w samoobronie. Zdobywczyni Oscara podkreśla, że bolesne doświadczenia z dzieciństwa odcisnęły na jej życiu trwałe piętno.

Charlize Theron wychowała się na rodzinnej farmie w Benoni w Republice Południowej Afryki. Dzieciństwo i okres dorastania były dla hollywoodzkiej aktorki źródłem traumy – ojciec Theron był alkoholikiem, który znęcał się nad rodziną. 21 czerwca 1991 roku doszło do tragedii, która na zawsze odmieniła życie przyszłej gwiazdy. Tego dnia Charles Theron wrócił do domu pijany i, jak to miał w zwyczaju, wszczął awanturę. Gdy Charlize i jej matka Gerda zobaczyły, że ma on przy sobie broń, uciekły do pokoju i przytrzymały drzwi własnym ciałem, by uniemożliwić oprawcy wejście do środka. Nie mogąc się przedostać, mężczyzna wpadł w szał. „Cofnął się o krok i oddał trzy strzały prosto w drzwi. To cud, że żadna z kul nas nie trafiła” – wyznała Theron w głośnym wywiadzie udzielonym „NPR” w 2019 roku. Rodzicielka gwiazdy strzeliła do męża z własnego pistoletu, raniąc go śmiertelnie. Czyn uznano za zabójstwo w obronie własnej.

„Mój ojciec był bardzo chorym człowiekiem. Znałam go tylko z jednej strony: jako alkoholika. To była beznadziejna sytuacja, a nasza rodzina głęboko w tym utknęła. Codzienna nieprzewidywalność życia z osobą uzależnioną to coś, co jest w tobie na zawsze zakorzenione; coś, co tkwi w twoim ciele do końca życia” – powiedziała aktorka. Rozmawiając z „Town & Country” 48-letnia zdobywczyni Oscara wróciła wspomnieniami do tych bolesnych wydarzeń. Gwiazda została zapytana o to, czy trudne doświadczenia z przeszłości zainspirowały ją do pomagania innym kobietom, które przeszły przez piekło przemocy domowej. „Powiem tak: to dość prosta korelacja. Myślę jednak, że jest to o wiele bardziej skomplikowane. Nawet jeśli osobiście nie doświadczysz przemocy, z łatwością możesz dostrzec, że jest to globalny problem. Wystarczy być kobietą, by dostrzegać to na każdym kroku” – odparła gwiazda.

Na przestrzeni lat Theron mocno angażowała się w niesienie pomocy ofiarom maltretowania. W 2020 roku za pośrednictwem swojej fundacji Charlize Theron Africa Outreach Project gwiazda zainicjowała kampanię Together For Her mającą na celu zwiększanie społecznej świadomości na temat dramatycznego wzrostu liczby aktów przemocy domowej w dobie pandemii, a także zbieranie funduszy dla ofiar przemocy. Do akcji natychmiast przyłączyło się wiele wpływowych kobiet z branży rozrywkowej, w tym Reese Witherspoon, Jennifer Garner, Octavia Spencer, Iman, Michelle Pfeiffer i Viola Davis. Swoją fundację aktorka założyła w 2007 roku. Jej główną misją jest zapewnianie wsparcia lokalnym społecznościom w RPA w zakresie edukacji seksualnej, ochrony praw reprodukcyjnych kobiet oraz zapobiegania dyskryminacji ze względu na płeć. Rok później Theron została mianowana ambasadorką pokoju ONZ. W swoich działaniach koncentruje się ona na walce z przemocą wobec kobiet. (PAP Life)

ep/