Jak podkreśla gazeta, członkowie organizacji World Central Kitchen (WCK), udali się do Turcji, gdy dowiedzieli się o katastrofie 6 lutego 2023 roku - dodano. Wtedy południową Turcję i północną Syrię nawiedziły tragiczne trzęsienia ziemi, w których zginęło ok. 60 tys. ludzi.
Wolontariusze, wśród których był Damian Soból, założyli kuchnię w dystrykcie Elbistan w prowincji Kahramanmaras. Grupa po katastrofie nakarmiła tysiące ludzi - czytamy.
"Hurriet" napisał, że Damian Soból bardzo pomógł ocalałym w trzęsieniu ziemi w Elbistanie, dzień po dniu przygotowując dla nich jedzenie. Jego grupa gotowała trzy gorące posiłki dziennie, dopasowując menu do miejscowej kuchni.
Według gazety Soból spędził w regionie dotkniętym trzęsieniem ziemi dużo czasu. Po powrocie do Polski dołączył do grupy udającej się do Strefy Gazy.
Siedmioro wolontariuszy organizacji humanitarnej World Central Kitchen (WCK), w tym Polak, zginęło w Strefie Gazy; organizacja podała, że zostali ostrzelani przez izraelską armię. Do wydarzenia doszło podczas dostarczania przez pracowników pomocy żywnościowej, która przybyła do Strefy Gazy kilka godzin wcześniej statkiem z Cypru. Wśród ofiar śmiertelnych są obywatele Australii, Polski i Wielkiej Brytanii oraz jedna osoba z obywatelstwem amerykańsko-kanadyjskim. Zginął także palestyński kierowca.
Szef MSZ Radosław Sikorski w rozmowie z szefem izraelskiej dyplomacji Israelem Katzem wyraził "oburzenie i szok" oraz wezwał do przeprowadzenia bezstronnego śledztwa.
Ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne powiedział w TVP Info, że siły obrony Izraela nigdy nie uderzyłyby celowo w konwój humanitarny. Dodał, że doszło do tragicznego zdarzenia i trzeba to zbadać. Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył, że siły izraelskie "nieumyślnie" zabiły w poniedziałek pracowników World Central Kitchen.
WCK, założona w 2010 r. przez amerykańskiego kucharza Jose Andresa, dostarcza pomoc żywnościową i przygotowuje posiłki dla osób potrzebujących. Organizacja informowała w ubiegłym miesiącu, że wydała w Strefie Gazy ponad 42 mln posiłków w ciągu 175 dni. Po incydencie, w którym zginęło siedmioro wolontariuszy, WCK oznajmiła, że zawiesiła działalność w regionie. (PAP)
ndz/ adj/ mhr/
arch.