Specjaliści z Narodowego Uniwersytetu w Kordobie (Hiszpania), rak szyjki macicy powoduje na świecie ok. 350 tys. zgonów rocznie, przy czym zabija głównie w krajach o niższych dochodach.
Większość, bo aż 95 proc. przypadków tego nowotworu to wynik infekcji ludzkim wirusem brodawczaka (HPV). To z tego powodu rządy prawie 40 krajów wprowadziły szczepienia dla dziewcząt przed 14. rokiem życia.
Wspomniane wirusy prowadzą również do powstawania tzw. kłykcin na narządach płciowych, a także zwiększają ryzyko raka prącia, odbytu i gardła. Dlatego WHO zaleca szczepienie także chłopców.
Pełne spektrum działania HPV na mężczyzn nie jest jednak do końca zbadane – zwracają uwagę naukowcy.
Dotąd zidentyfikowano już ponad 200 genotypów HPV i zwykle przypisuje się je do jednej z dwóch grup – o dużym ryzyku (HR-HPV) i niskim (LR-HPV).
HR-HPV wykrywa się prawie we wszystkich przypadkach raka szyjki macicy, a także w większości innych nowotworów narządów płciowych, odbytu, jamy ustnej oraz gardła.
LR-HPV jest zwykle wykrywany w zmienionych, ale łagodnych komórkach szyjki macicy u kobiet oraz brodawkach na powierzchni krtani i narządów płciowych u obu płci.
W badaniu wzięło udział 205 dorosłych mężczyzn, którzy odwiedzili klinikę urologii i andrologii w celu przeprowadzenia wstępnej oceny płodności lub problemów z układem moczowym. Żaden z ochotników nie został zaszczepiony przeciwko HPV.
Wśród 205 przebadanych mężczyzn, 19 proc. uzyskało wynik pozytywny na obecność HPV. Trzech ochotników było przy tym zakażonych wirusami o dwóch różnych genotypach jednocześnie.
Przy tym 20 mężczyzn zostało zaklasyfikowanych jako pozytywnych na obecność HR-HPV, a 7 - LR-HPV. Ponadto u 12 mężczyzn stwierdzono HPV, ale ich genotyp nie mógł zostać określony ze względu na niewielką ilość wirusów.
Uczestnicy z wykrytym i określonym wirusem zostali porównani z 43 mężczyznami bez infekcji.
Kiedy naukowcy sprawdzili jakość nasienia, wstępne badanie nie wykazało różnic. Jednak dokładniejsze analizy pokazały inny obraz. Mężczyźni zakażeni HPV wysokiego ryzyka mieli w nasieniu znacznie mniej komórek odpornościowych CD45+. Jednocześnie ich plemniki częściej nosiły uszkodzenia świadczące o stresie oksydacyjnym.
„Odkryliśmy, że u mężczyzn zakażonych HR-HPV - ale nie u mężczyzn zakażonych LR-HPV - występuje nasilona śmiertelność plemników spowodowana stresem oksydacyjnym i osłabioną lokalną reakcją immunologiczną w układzie moczowo-płciowym. Wyniki te sugerują, że mężczyźni z pozytywnym wynikiem testu na obecność HR-HPV mogą mieć zaburzoną płodność" – mówi prof. Virginia Rivero, autorka pracy opublikowanej w piśmie „Frontiers in Cellular and Infection Microbiology”.
„Nasze rezultaty każą zadać ważne pytania dotyczące wpływu HR-HPV na jakość DNA plemników oraz skutków tego dla reprodukcji i zdrowia potomstwa. Ważne jest zrozumienie mechanizmów biologicznych leżących u podstaw tych efektów Ponadto, biorąc pod uwagę, że współinfekcje przenoszone drogą płciową są dość powszechne, zamierzamy zbadać, czy przenoszenie infekcji HPV wraz z innymi chorobami płciowymi wpływa na zaobserwowane przez nas efekty” – dodaje.
„Pokazaliśmy, że zakażenie przez HPV narządów płciowych jest u mężczyzn bardzo powszechne i ma wpływ na stany zapalne w nasieniu oraz jakość plemników. Efekty te zależą silnie od genotypu wirusa” - podsumowuje.
W Polsce obecnie dostęp do dwóch rodzajów szczepionek przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV): dwuwalentnej i dziewięciowalentnej w ramach powszechnego i dobrowolnego programu mają dziewczęta i chłopcy po ukończeniu 11. roku życia do ukończenia 14. roku życia. Pozostałe dzieci - poza programem - mogą otrzymać receptę na refundowaną w 100 proc. szczepionkę dwuwalentną.
Od 1 września br. w ramach powszechnego programu na HPV zaszczepią się dzieci w wieku 9-14 lat. (PAP)
Marek Matacz
kno/