O szczodrym geście Matthew Perry'ego gwiazdor trylogii “Powrót do przyszłości” opowiedział w rozmowie z portalem “Entertainment Tonight”. Jak przyznał, był zaskoczony jego wsparciem, bo nie byli przyjaciółmi. Spotykali się na branżowych imprezach i meczach hokejowych, ale była to raczej luźna znajomość.
Co ciekawe, Perry zdecydował się przekazać pieniądze raczkującej fundacji Foxa wtedy, gdy zaczął dobrze zarabiać, bo razem z resztą obsady "Przyjaciół dostał sporą podwyżkę. “Mam nadzieję, że nie będzie to niedyskretne, ale kiedy po raz pierwszy zdołali wynegocjować sowite wynagrodzenia, które uczyniły ich milionerami do końca życia, Matthew wypisał mojej fundacji bardzo pokaźny czek” - wyznał Fox.
Choć aktor nie chciał zdradzić, na jaką sumę opiewała ta darowizna, zapewnił, że pomoc kolegi była kluczowa dla istnienia fundacji. “Byliśmy na początku działalności i próbowaliśmy jakoś stanąć na nogi. To było duże wotum zaufania. Wręczając ten czek, powiedział tylko: +Weź to i daj z siebie wszystko+” - dodał Fox. (PAP Life)
nl/