O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Mija pięć lat od tragedii w Szczyrku. Pod gruzami zginęła cała rodzina

Po wybuchu gazu w Szczyrku pod gruzami zawalonego domu zginęło osiem osób, w tym czworo dzieci. Wszyscy byli członkami rodziny Kaimów, szanowanej i lubianej nie tylko w tym beskidzkim kurorcie.

Akcja poszukiwawczo-ratownicza w Szczyrku. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Akcja poszukiwawczo-ratownicza w Szczyrku. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Do wybuchu doszło 4 grudnia 2019 r. o godzinie 18.26. Był tak silny, że zniszczył całkowicie prywatny dom. Ratownicy znaleźli w gruzach ciała ośmiu ofiar. Seniorów rodu Józefa i Jolantę, ich wnuka Szymona, małżeństwo Wojciecha i Annę oraz ich dzieci: Michalinę, Marcelinę i Stanisława.

Ofiary katastrofy spoczęły 19 grudnia na szczyrkowskim cmentarzu. W ostatniej drodze towarzyszyli im najbliżsi, przyjaciele i znajomi, reprezentanci różnych środowisk beskidzkiego kurortu, samorządowcy, koleżanki i koledzy ze szkół, a także mieszkańcy Szczyrku.

Prezydent RP Andrzej Duda w liście napisał, że takiej tragedii nie sposób wyrazić słowami.

„W jednej, krótkiej chwili zginęły dwa małżeństwa i czworo dzieci, z których żadne nie miało jeszcze 10 lat. Chcę wyrazić głęboki smutek z powodu ich tragicznego, niespodziewanego odejścia” – napisał.

Według śledczych z bielskiej prokuratury okręgowej do eksplozji doprowadziło przewiercenie gazociągu pod ulicą. Wykonywano go, by doprowadzić energię do nowej inwestycji deweloperskiej.

Więcej

Akcja ratunkowa w miejscu wybuchu gazu w Szczyrku. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Wpłynęło poręczenie. Oskarżony w sprawie katastrofy w Szczyrku może opuścić areszt

Tragedia znalazła epilog w sądzie. Proces rozpoczął się 31 sierpnia 2021 r. Na ławie oskarżonych w bielskim sądzie okręgowym zasiadło sześć osób. Byli to szef firmy zlecającej przewiert Roman D. i dwaj wykonawcy zadania – Marcin S. i jego pomocnik Józef D. Pozostała trójka – Marcin K., Jakub K. i Ewa K. była oskarżona m.in. o nieprawidłowości przy rozbudowie sieci gazowej, fałszowanie dokumentacji i podżeganie do składania fałszywych zeznań.

Bielski sąd okręgowy wydał wyrok 10 maja 2024 r. Skazał Romana D. na sześć lat więzienia, Marcina S. na cztery lata, a Józefa D. na trzy lata. Nie mogą oni wykonywać zawodu przez 10 lat. Pozostałej trójce: Marcinowi K., Jakubowi K. i Ewie K., wymierzył po cztery lata i dwa miesiące więzienia. Otrzymali zakaz wykonywania zawodu, prowadzenia działalności gospodarczej i zajmowania stanowisk przez 10 lat. Cała szóstka musi wypłacić poszkodowanym zadośćuczynienia i odszkodowania, choć sąd zróżnicował ich wysokość.

Tuż po ogłoszeniu prokurator Lucyna Stebelska z bielskiej prokuratury okręgowej podkreśliła, że wysokość kar nie jest satysfakcjonująca dla strony skarżącej. W mowie końcowej żądała dla Romana D. 10 lat więzienia, dla Marcina S. – ośmiu lat, a dla Józefa D. – sześć lat. Dla oskarżonych, na których ciążyły zarzuty spowodowania nieprawidłowości przy rozbudowie sieci gazowej, domagała się kar od pięciu lat i dwóch miesięcy do 5,5 roku. Domagała się też zapłaty wielusettysięcznych kwot. Obrona w mowach końcowych żądała uniewinnienia swoich klientów.

Wszystkie strony odwołały się od wyroku. Sprawą zajmie się Sąd Apelacyjny w Katowicach. (PAP)

szf/ joz/kgr/

Zobacz także

  • Pożar kamienicy. Fot. Facebook/Gniezno24.com

    Tragiczny pożar w Gnieźnie. Nie żyją dwie osoby

  • Pożar hali firmy DBW. Fot. PAP/Lech Muszyński

    Pożar hali w Cigacicach, palił się olej opałowy

  • Pożar (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Łukasz Gągulski

    Sześć osób zginęło w pożarze w restauracji na północy Czech

  • Pożar w Kalifornii. Fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER

    Pożar wokół Los Angeles rozprzestrzenia się, mimo słabszego wiatru

Serwisy ogólnodostępne PAP