Minęło 10 lat od ataku terrorystycznego na redakcję "Charlie Hebdo"

2025-01-07 16:23 aktualizacja: 2025-01-07, 20:19
Wieniec w Paryżu. Fot. EPA/TERESA SUAREZ
Wieniec w Paryżu. Fot. EPA/TERESA SUAREZ
Dziesięć lat minęło we wtorek od ataku terrorystycznego na redakcję tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo", w którym zginęło 12 osób, a 11 zostało rannych. Główne obchody rocznicowe odbyły się w 11. dzielnicy Paryża, gdzie przy ówczesnej siedzibie tygodnika zebrali się przedstawiciele najwyższych władz, w tym prezydent Francji Emmanuel Macron.

Jak przekazał dziennik "Le Monde" rodziny ofiar chciały, aby ceremonia upamiętniająca zamach na redakcję nie była zdominowana przez politykę i patos. Dlatego po krótkim oświadczeniu przypominającym okoliczności ataku z 7 stycznia 2015 roku i odczytaniu imion i nazwisk ofiar, nastąpiła minuta ciszy, po której odśpiewano Marsyliankę.

Bracia Kouachi, Cherif i Said, obywatele Francji, którzy dopuścili się ataku na redakcję tygodnika, byli związani z Al-Kaidą. Redakcja "Charlie Hebdo" wielokrotnie dostawała pogróżki z powodu publikowania satyrycznych rysunków, które nie szczędziły żadnej religii czy ideologii. Atak na redakcję został odczytany przez społeczeństwo, jako próba naruszenia prawa do wolności słowa w laickim kraju. Cztery dni po zamachu Francuzi wyszli na ulice Paryża, aby zaprotestować przeciwko terroryzmowi. Według MSW w demonstracji uczestniczyło około 1,5 mln osób.

Ponieważ zamach na redakcję "Charlie Hebdo" był jednym z trzech, do których doszło pomiędzy 7 a 9 stycznia 2015 roku w Paryżu, we wtorek odbyły się dwie ceremonie upamiętniające ofiary ataków. Druga z nich miała miejsce przy sklepie z koszerną żywnością, gdzie 9 stycznia 2015 roku, inny zamachowiec Amedy Coulibaly wziął zakładników, zabijając czterech z nich.

Między atakiem na redakcję "Charlie Hebdo", a wzięciem zakładników w sklepie z koszerną żywnością, Coulibaly zabił na ulicach podparyskiej miejscowości Montrouge policjantkę i pracownika władz miejskich. Tam również złożono wieńce, aby uczcić ich pamięć.

Coulibaly został zabity w szturmie oddziału antyterrorystycznego na sklep, w którym się zabarykadował i wziął zakładników. Bracia Kouachi, którzy uciekając przed policyjną obławą zabarykadowali się 9 stycznia w drukarni, zostali zabici w trakcie próby ucieczki. (PAP)

awm/ ap/ grg/