Minister sprawiedliwości zapowiada koniec z nadużywaniem tymczasowego aresztowania

2024-05-07 18:37 aktualizacja: 2024-05-08, 06:39
Funkcjonariusz na terenie aresztu śledczego Fot. PAP/Leszek Szymański
Funkcjonariusz na terenie aresztu śledczego Fot. PAP/Leszek Szymański
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zadeklarował, że rząd chce zakończyć z nadużywaniem stosowania tymczasowego aresztowania. Nie będzie można decydować o tym środku zapobiegawczym jedynie ze względu na grożącą podejrzanemu surową karę, a maksymalny okres aresztowania nie powinien przekraczać np. 2-3 lat – to niektóre z propozycji.

Według ministra aresztowanie powinno być stosowane jako „ostateczny” środek zapobiegawczy, kiedy inne nie są możliwe.

Bodnar, który we wtorek podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach brał udział w debacie poświęconej praworządności i biznesowi, w swoim wystąpieniu akcentował znaczenie praworządności jako jednych z wartości z punktu widzenia funkcjonowania UE. Jest ona także gwarantem bezpieczeństwa obrotu prawnego i prawa do sądu oraz ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia inwestycji zagranicznych - mówił.

Powołując się na międzynarodowe raporty szef MS podkreślił, że standardy praworządności w Polsce w ciągu ostatnich kilku lat uległy pogorszeniu. Przywracanie praworządności powinno polegać zarówno na przywracaniu niezależności sądów i prokuratury, jak i zwiększania efektywności sądownictwa i prokuratury - przekonywał.

„Mam głęboką nadzieję, głęboką wiarę, że z czasem da się doprowadzić do takiej sytuacji, że każdy z sądów odzyska właściwą mu niezależność, że KRS będzie organem, który stoi na straży niezależności sądownictwa, niezawisłości sędziów” – powiedział Bodnar.

Wyraził nadzieję, że wkrótce zostaną rozdzielone urzędy ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, a także zostanie uchwalona nowa ustawa o prokuraturze.

Obecnie trwają prace nad ustawą o KRS, w Sejmie są także projekty ustaw o TK, kolejne są przygotowywane. Zdaniem ministra, ważne są gwarancje instytucjonalne, tak by obywatele mieli absolutne zaufanie do wyroków, by nie były one kwestionowane np. z powodu statusu danego sędziego, a system prawny będzie stabilny. Z punktu widzenia biznesu – dodał – kluczowe jest przyspieszenie postępowań sądowych, +odkorkowanie+ sądów, obciążonych dziś m.in. sprawami frankowymi. Konieczne są rozwiązania systemowe, np. poprzez postępowania ugodowe; ważne jest też zwiększenie obsady sądów, także asystentów i referendarzy, oraz rozwijanie informatyzacji – wyliczał szef MS.

Jak mówił Bodnar, jednym z głównych wyzwań jest „porządna” ustawa o biegłych sądowych. Dziś oczekiwanie na ich opinie należy do głównych przyczyn przewlekłości postępowań. Resort sprawiedliwości chciałby np. powołania centralnej instytucji, nadzorującej i certyfikujących biegłych.

Według ministra jednym z kluczowych problemów sądownictwa jest nadużywanie tymczasowego aresztowania, również wobec przedsiębiorców, o czym informują m.in. instytucje zajmujące się prawami człowieka.

„W ciągu ostatnich kilku lat dwukrotnie wzrosły statystyki stosowania tymczasowego aresztowania i w pewnym sensie taka ogólna atmosfera w wymiarze sprawiedliwości i też pewne mechanizmy nacisku na sędziów powodowały, że znacznie częściej tymczasowe aresztowanie było stosowane” – powiedział Bodnar.

Ocenił, że problem tkwi również w przepisach. Aresztowanie powinno być stosowane jako „ostateczny” środek zapobiegawczy, kiedy inne nie są możliwe – mówił.

Reforma stosowania tymczasowego aresztowania

Prace dotyczące reformy stosowania tymczasowego aresztowania trwają w resorcie sprawiedliwości, ale też w Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego. Zgodnie z założeniami, do aresztowania nie będzie już wystarczała – jak obecnie - przesłanka grożącej podejrzanemu surowej kary; prokuratura będzie musiała wykazać obawę ucieczki czy mataczenia. Rozważane jest także skrócenie zasadniczego okresu aresztowania do jednego miesiąca, a także wprowadzenie maksymalnego okresu aresztowania, który miałby być przedłużany najwyżej przez 2-3 lata.

Bodnar chciałby też zrównać prawa w dostępie do adwokata po zatrzymaniu. Dziś, jeśli ktoś jest zamożny może zadzwonić do obrońcy i go wezwać, osoba niezamożna nie ma takiej możliwości, tymczasem treść jej zeznań w ciągu kilku godzin może mieć kluczowe znaczenie – przekonywał minister.

Pierwszy projekt nowelizacji Kodeksu karnego i Kodeksu postępowania karnego pojawi się pod koniec maja br., trafi do konsultacji społecznych. „Nam chodzi o to, żeby na tym pierwszym etapie skupić się na przeglądzie tych wszystkich złych regulacji dotyczących prawa karnego i postępowania karnego, żeby zrobić swoisty audyt (....) i żeby to wszystko naprawić. W drugim etapie będziemy się zastanawiali nad takimi bardziej fundamentalnymi rozwiązaniami” – wyjaśnił. Za celowe minister uważa też zwiększenie możliwości stosowania środków zapobiegawczych przez sądy np. areszt domowy z dozorem elektronicznym. W samych aresztach powinny być poprawione warunki bytowe, które obecnie znacząco odstają od tych, które są w zakładach karnych.

"Niepokojące statystyki"

Uczestniczący w debacie rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek, który z uznaniem odniósł się do propozycji MS ocenił, że obecne statystyki tymczasowego aresztowania są niepokojące, a ten najsurowszy środek zapobiegawczy jest w większości przypadków stosowany „bezrefleksyjnie”. „Brakuje takiego poczucia wśród sędziów odpowiedzialności za wolność drugiego człowieka” – powiedział RPO. W jego ocenie, przyczyną jest obecny stan prawny, który nie daje w tym zakresie obywatelom właściwych gwarancji.

Sędziowie – mówił RPO – w uzasadnieniach o aresztowaniu powielają formułki ustawowe, nie biorąc pod uwagę sytuacji konkretnego człowieka. W wielu przypadkach aresztowanie jest sposobem na to, by w szybki sposób zaspokoić poczucie sprawiedliwości w bulwersującej sprawie – dodawał. Krytykował też stosowanie aresztowania w wyłącznie w oparciu o zeznania tzw. małych świadków koronnych, choć - jak zaznaczył - sama instytucja świadka koronnego jest potrzebna.

Prezes Pracodawców RP Rafał Dutkiewicz przytaczał statystyki, według których w ostatnich latach sądy przychylały się do wniosków o aresztowanie w 87 proc. przypadków i aż w 95 proc. jeśli chodzi o przedłużenie aresztowania. Nie był to środek zapobiegawczy, ale represja, kara, a polityka stosowania tego środka zapobiegawczego miała haniebny charakter – mówił.

Uczestnicząca w debacie posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO) oceniła, że nadużywanie tymczasowego aresztowania to skutek rządów poprzedniej ekipy, która traktowała przedsiębiorców podejrzliwie. Ta praktyka znalazła odzwierciedlenie w praktyce sądowej – mówiła. Senator Krzysztof Kwiatkowski (KO) krytykował rządy PiS mówiąc, że za ich czasów byli „równi i równiejsi” wobec prawa – niektórzy byli wybiórczo poddawani represjom, inni unikali odpowiedzialności. „My chcemy pokazać obywatelom, że wszyscy są równi wobec prawa i są traktowani na takich samych zasadach” - zadeklarował.(PAP)

autor: Krzysztof Konopka

mar/