Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej lider Agrounii Michał Kołodziejczak, który kandyduje z listy KO do Sejmu, jako "jedynka" w Koninie, został m.in. zapytany o to, "jak można zaufać politykowi, który co dwa miesiące zmienia zdanie". "To jak można zaufać Mateuszowi Morawieckiemu, przed którym przestrzegał mnie jego ojciec na łożu śmierci? Kornel Morawiecki powiedział mi jasno: proszę uważać na mojego syna, ja nie rozumiem jego decyzji, nie współpracuj z Mateuszem Morawieckim, on zawsze cię oszuka" - odpowiedział cytowany w mediach Kołodziejczak.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus we wtorek, odnosząc się do poniedziałkowej wypowiedzi lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka, ocenił, że "coś takiego dzisiaj, po śmierci pana Kornela Morawieckiego, jest (...) hańbą".
"To jest straszne, to jest niedopuszczalne w polityce, nie było czegoś takiego" – powiedział Telus. "To jest naprawdę skandaliczna rzecz. I to powinien wyprostować. Jeżeli miałby cokolwiek honoru to powiedziałby: dobrze, zapędziłem się, pojechałem za daleko" – dodał.
Na pytanie o to, czy służby kontrwywiadu nie powinny "sprawdzić" Kołodziejczaka, minister rolnictwa odpowiedział: "Myślę, że powinno się go sprawdzić, powinniśmy wiedzieć, dla kogo on służy".
Szef resortu podkreślił, że bezpieczeństwo żywnościowe jest bardzo ważne z punktu widzenia Polski. Jak wskazał, pomoc dla rolników "to nie jest rozdawnictwo", tylko "to jest zadbanie o polskiego rolnika".
"Kołodziejczak mówi: to jest rozdawnictwo. Nie. To jest zadbanie o polskiego rolnika. I jeżeli tego nie rozumie właśnie taki Kołodziejczak, że to jest zadbanie o bezpieczeństwo żywnościowe, o przetrwanie polskiego rolnika, no to ja tego też wszystkiego nie rozumiem" – stwierdził Telus. (PAP)
kno/