Ministra Kotula: na spotkaniu z PSL porozmawiamy m.in. o uregulowaniu sytuacji dzieci w "tęczowych rodzinach"

2024-06-15 14:46 aktualizacja: 2024-06-15, 16:54
Minister ds. równości Katarzyna Kotula i przewodnicząca KP Lewicy Anna Maria Żukowska. Fot. PAP/Paweł Supernak
Minister ds. równości Katarzyna Kotula i przewodnicząca KP Lewicy Anna Maria Żukowska. Fot. PAP/Paweł Supernak
Podjęłam decyzję o skierowaniu dokumentów rządowego projektu o związkach partnerskich do wykazu prac legislacyjnych - powiedziała ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Dodała, że będzie rozmawiać z PSL o szczegółach projektu m.in. o uregulowaniu sytuacji dzieci w "tęczowych rodzinach".

Na briefingu prasowym zorganizowanym z okazji Parady Równości w Warszawie Kotula podkreśliła, że czerwiec jest najważniejszym miesiącem dla społeczności LGBT.

"To jest miesiąc dumy z historii ich długiej walki o ich prawa. Miesiąc czerwiec musi być także miesiącem decyzji o rządowym projekcie o związkach partnerskich, nad którym pracujemy już wystarczająco długo" - oceniła.

"W tym tygodniu podjęłam decyzję o skierowaniu wszystkich niezbędnych dokumentów do wykazu prac legislacyjnych rządowego projektu o związkach partnerskich" - poinformowała.

Według Kotuli większość Koalicji 15 października w kampanii wyborczej obiecywała związki partnerskie. "Lewica od zawsze mówiła o równości małżeńskiej (...) ale rozumiemy realia polityczne, dlatego zrobiliśmy krok w tył i umówiliśmy się na to, że związki partnerskie to może być nasz nowy kompromis. W czerwcu musi zapaść decyzja o tym czy będzie rządowy projekt o związkach partnerskich" - podkreśliła.

Poinformowała, że w przyszłym tygodniu odbędą się rozmowy z PSL na temat tego, jak projekt ustawy o związkach partnerskich miałby wyglądać.

Kotula przywołała sondaż IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej", według którego 62,6 proc. ankietowanych opowiedziało się za uregulowaniem związków partnerskich.

"Chcą tego Polki, chcą tego Polacy, chce tego społeczność LGBT. Ale chcą tego także wyborcy większości Koalicji 15 października. Chce tego Lewica, wiemy że popiera to Koalicja Obywatelska i Polska 2050. Mam nadzieję, że będzie zgoda także Polskiego Stronnictwa Ludowego" - zastrzegła.

Zapowiedziała, że w poniedziałek spotka się z organizacjami pozarządowymi na konsultacjach. "Jeszcze przed spotkaniem z PSL spotkamy się z organizacjami w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów albo też online i będziemy podejmować konkretne decyzje co do szczegółów tego projektu a także co do tego, co ma wydarzyć się po tej kluczowej rozmowie i po tym kluczowym spotkaniu z PSL" - powiedziała.

Kotula zaznaczyła, że podczas rozmowy z PSL poniesiony zostanie m.in. temat przysposobienia wewnętrznego, czyli uregulowania sytuacji dzieci, które wychowują się w "tęczowych rodzinach".

"Od początku mówiłam, że jest to postulat, na którym bardzo mi zależy. Polskie Stronnictwo Ludowe mówi, że nie ma zgody na przysposobienie wewnętrzne. Chciałbym, żebyśmy na tej rozmowie jeszcze raz ten temat poruszyli, zastanowili się, czy w jakiejkolwiek formule możemy zostawić uregulowanie kwestii dzieci tak, żeby zabezpieczyć ich status" - mówiła.

Przewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy Anna Maria Żukowska wyjaśniła, że projekt ustawy o związkach partnerskich zakłada m.in. wspólne nazwisko, prawo do wspólnego rozliczania się, prawo do informacji medycznej i prawo do odwiedzania się w szpitalu.

Żukowska przyznała, że rozwiązania zawarte w projekcie "nie są idealne z punktu widzenia Lewicy". "Lewica zawsze mówiła, że naszym celem jest w Polsce równość małżeńska. Nie odstępujemy od tego, ale wiemy, że jeżeli chodzi o projekt rządowy to równość małżeńska nie spotka się z większością w rządzie. Natomiast związki partnerskie już tak" - oceniła.

Zaapelowała, by "zrobić krok do przodu, w dobrą stronę". "Mam nadzieję, że już w przyszłym tygodniu będzie więcej konkretów" - dodała.

Przypomniała, że w poprzedniej kadencji Sejmu Lewica złożyła projekt ustawy o równości małżeńskiej, który nadal jest "fundamentem programu Lewicy". "Mamy jeszcze przez rok prezydenta Andrzeja Dudę, także zdajemy sobie sprawę że to nie jest ten moment, w którym to w ogóle miałoby szansę" - przyznała.

Zapytana, czy w sytuacji, jeśli nie uda się do września przegłosować w Sejmie ustawy o związkach partnerskich Lewica wyjdzie z rządu, Żukowska odpowiedziała: "Jeżeli Lewica wyszłaby z rządu, byłyby przedterminowe wybory, które prawdopodobnie wygrałyby PiS i Konfederacja. Wtedy na pewno nie będzie związków partnerskich". (PAP)

Autor: Iwona Żurek

pp/