Sejm uchwalił w miniony piątek nowelizację ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, która wdraża do polskiego porządku prawnego dwie dyrektywy PE.
Wydawcy oraz dziennikarze polskich mediów - łącznie ponad 350 tytułów gazet i portali lokalnych - w ramach jednodniowej akcji protestacyjnej, wystosowali w czwartek apel do polityków, by zmienili uchwalone w Sejmie niekorzystne dla mediów przepisy prawa autorskiego i praw pokrewnych.
"Prasie dziś grozi to, że zagłodzą ją cyfrowi giganci, że będzie więcej zwolnień dziennikarzy" - mówiła w Sejmie Daria Gosek-Popiołek (Lewica). "Ta ustawa może pomóc wszystkim mediom i może wzmocnić nas, jako społeczeństwo, w odporności na dezinformację" - podkreśliła.
Szef klubu Polska 2050-TD Mirosław Suchoń, pytany w Sejmie o postulaty dziennikarzy, ocenił, że w trakcie procedowania ustawy w Sejmie zostały przyjęte poprawki Polski 2050 i Lewicy, które "znacząco poprawiły sytuację polskich mediów". "Zwłaszcza twórców, którzy do tej pory byli pomijani w tantiemach" - dodał.
"To są dobre rozwiązania. Teraz ustawa jest w Senacie, to jest czas na to, aby Senat z rządem dalej pracowali nad rozwiązaniami, które mogą w tej sprawie coś zmienić" - stwierdził.
Na posiedzeniu Sejmu głosowano także w sprawie poprawek Lewicy, które miały zabezpieczać interesy dziennikarzy i wydawców prasy. Zakładały one, że UOKiK - jako mediator - uczestniczyłby w negocjacjach dotyczących wysokości wynagrodzenia dla wydawcy. W sytuacji, gdy mediacje nie przyniosłyby oczekiwanych rezultatów w ciągu trzech miesięcy, prezes UOKiK mógłby ustalić w drodze decyzji warunki wynagrodzenia. Poprawki nie uzyskały jednak poparcia posłów. Teraz Lewica zapowiada złożenie tożsamych poprawek w Senacie.
Suchoń stwierdził, że "angażowanie instytucji państwowych w relacje pomiędzy podmiotami rynkowymi mogłoby w jakiś sposób ograniczać wolność gospodarczą". "W związku z tym pytanie jest takie: jak ukształtować te przepisy, żeby one rzeczywiście skutkowały dobrą sytuacją naszych firm" - powiedział.
Jego zdaniem, Senat powinien zorganizować spotkanie, na które zaproszeni zostaną wydawcy, przedstawiciele Big Techów oraz rząd, "by rzeczywiście rozwiązanie, które wyjdzie z Senatu skutkowało poprawieniem tej ustawy".
Pierwsza z przyjętych przez Sejm poprawek została zgłoszona przez Lewicę. Zakłada ona zwiększenie z trzech procent do 25 proc. objętości utworu, który może być wykorzystany na potrzeby zilustrowania treści w celach dydaktycznych lub związanych z prowadzeniem działalności naukowej.
Druga poprawka - zgłoszona przez Polskę 2050 - zastępuje sformułowanie "artyści i wykonawcy" słowami: "twórcy i wykonawcy" oraz zakłada, że także twórcy opracowania "utworu literackiego, publicystycznego, naukowego, muzycznego lub słowno-muzycznego" są uprawnieni do stosownego wynagrodzenia. (PAP)
Autorka: Agata Andrzejczak
pp/